To już końcówka kampanii prezydenckiej. Karol Nawrocki w poniedziałek udał się do Lubartowa, gdzie podczas spotkania z wyborcami przestrzegał, że Polsce grozi podobny los, jaki spotkał Rumunię. Jak stwierdził, zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego może oznaczać "przyspieszenie" paktu migracyjnego.
– O tym jak ważne są te wybory, pokazuje nam także kontekst międzynarodowy. Gdy przyjrzymy się temu, co wydarzyło się ostatnio w Rumunii i zobaczymy, że po zwycięstwie kandydata liberalnego, to wszystko, co dzisiaj nam zagraża, zaczyna się w Rumunii dziać, a więc przyspiesza Pakt Migracyjny, wchodzą rzeczy, które mają być zabraniem wolności słowa. To także grozi Polsce, naszej ojczyźnie, bo w parlamencie była procedowana i przyjęta tak zwana ustawa o mowie nienawiści, a to w istocie jest ustawa kagańcowa – mówił dalej kandydat w wyborach.
Nawrocki uderza w rząd
Polityk ponadto bardzo ostro atakował rząd Donalda Tuska. – Ponad 200 milionów złotych było inwestowane za czasów Zjednoczonej Prawicy w infrastrukturę, w drogi. To samo dotyczy i Podkarpacia i Podlasia, a dzisiaj ze względów politycznych, wszystkie najważniejsze programy i projekty, które z powodzeniem funkcjonowały w Polsce przez wiele lat rządów Zjednoczonej Prawicy, są zamykane – stwierdził Nawrocki.
– To terroryści polityczni na czele z premierem Donaldem Tuskiem, mówią: "nie będziemy inwestować w Polskę wschodnią". Oni mają dwie Polski, a ja mam jedną Polskę i takim będę prezydentem – dodał.
Nawrocki: Nic nas nie powstrzyma
W dalszej części wypowiedzi Nawrocki podkreślił, że startuje przeciwko "mikromanii" obecnego rządu. – My zwyciężymy razem, wspólnie, bo głos społecznego buntu, przeciwko Polsce mikromanii, łamania prawa, Polsce, która jedzie w drugim wagonie relacji międzynarodowych, a nie w pierwszym wagonie, głos społecznego buntu, jest już tak mocny i tak silny, że nic nas dzisiaj nie powstrzyma. Ani kolejne kłamstwa, ani ataki, ani próby demobilizacji nas wszystkich, bo tu jest Polska i nasza wolność, suwerenność, nasza determinacja, rozstrzygnie się właśnie 1 czerwca – powiedział Karol Nawrocki w Lubartowie.
– Przeszliśmy już wspólnie zbyt wiele i jesteśmy dzisiaj zbyt blisko, aby nie wygrać 1 czerwca i mówimy jasno do tych wszystkich, którzy głosowali inaczej w I turze wyborów, a być może też do tych, którzy nie podjęli swoich decyzji, że my walczymy nie o władzę, a o przyszłość Polski – kontynuował.
Czytaj też:
Prezydent Duda nie kryje oburzenia zachowaniem dziennikarzy Onetu. Padły ostre słowaCzytaj też:
Tusk o Nawrockim: Chcę postawić tę sprawę na ostrzu nożaCzytaj też:
Zandberg o przeszłości Nawrockiego: Takie zarzuty nie mogą czekać
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
