Będą kwestionować wybór Nawrockiego? Bodnar: Decyzja należy do Hołowni

Będą kwestionować wybór Nawrockiego? Bodnar: Decyzja należy do Hołowni

Dodano: 
Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny
Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Źródło: PAP / Tomasz Waszczuk
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar sugeruje, że nie ma pewności, czy wybór Karola Nawrockiego na prezydenta zostanie uznany.

Podnoszą się głosy, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która odpowiada za stwierdzenie ważności wyborów, nie będzie miała do tego prawa, ponieważ jest nielegalna. Chodzi o zasiadających w niej tzw. neosędziów, z którymi walczy obecna władza.

– Gdybyśmy sobie wyobrazili sytuację, w której ta Izba Kontroli Nadzwyczajnej stwierdza ważność wyborów, a wszyscy uczestnicy życia publicznego mówią, no zaraz, ta Izba w ogóle nie powinna orzekać, bo nie jest sądem w rozumieniu konstytucji, no to powstaje pytanie, co z tym zrobić. Co powinien zrobić w takiej sytuacji marszałek Sejmu, bo to do niego będzie należała na samym końcu tego procesu decyzja – powiedział w TVP Info minister Adam Bodnar.

Bodnar: Czy premier opublikuje uchwałę?

Prokurator generalny zaznacza: – Procedura polega na tym, że na końcu, po orzeczeniu, uchwale SN, bo konstytucja mówi o Sądzie Najwyższym, to tylko ustawa uszczegóławiają, że chodzi o Izbę Kontroli Nadzwyczajnej. Ustawa mówi też, że ta uchwała trafia do marszałka Sejmu, do PKW oraz do premiera, który musi opublikował uchwałę w Dzienniku Ustaw.

– Czy premier ma to opublikować, a jeżeli już, czy ma to opublikować z odpowiednią adnotacją, wyrażającą wątpliwości co do tej Izby? Druga rzecz, co ma z tym zrobić marszałek Sejmu Szymon Hołownia? Czy ma uznać, że Izba funkcjonuje, w sytuacji, gdy wcześniej sam miał wiele wątpliwości. Bo przypomnę, że sam marszałek Hołownia przedstawił projekt tzw. ustawy incydentalnej – powiedział minister.

Bodnar przekonuje, że powrót do ustawy incydentalnej byłby rozwiązaniem sytuacji. – Wtedy nikt by nie miał wątpliwości, nikt by nie śmiał podważyć orzeczenia, które jest wydawane przez 15 najstarszych stażem sędziów SN, co do których, byli powoływanie w różnych czasach, ale są to sędziowie, których status nie jest kwestionowany. Tylko pytanie, czy prezydent Andrzej Duda politycznie jest w stanie takie decyzje na tym etapie podejmować – pyta szef MS.

Czytaj też:
"Atmosfera ukradzionych wyborów". Zawisza ma "radę" dla Giertycha
Czytaj też:
Ingerencja w wybory. Polityk PiS zapowiada komisję śledczą ws. NASK-u


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: TVP Info
Czytaj także