"Zdanie za dużo". Minister krytykuje Bartoszewskiego

"Zdanie za dużo". Minister krytykuje Bartoszewskiego

Dodano: 
Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski
Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski Źródło: PAP / Albert Zawada
Wypowiedź Władysława Teofila Bartoszewskiego o ewakuacji Polaków z Bliskiego Wschodu odbiła się szerokim echem. Na słowa wiceszefa MSZ zareagował minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak.

W piątek siły izraelskie zaatakowały irańskie instalacje nuklearne, a także bazy wojskowe. Władze w Teheranie zaprzeczają oskarżeniom Tel Awiwu o dążenie do posiadania broni jądrowej, w odwecie ostrzeliwując Izrael rakietami i dronami.

"Na własną odpowiedzialność"

W rozmowie z Polsat News wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski odnosząc się do kwestii ewakuacji obywateli Polski stwierdził, że rząd ostrzegał Polaków, żeby nie jeździli w te tereny. – Jesteśmy w każdej chwili gotowi. Problem w tym, że od kilku miesięcy mówimy o tym, żeby ludzie, którzy koniecznie nie musieli być w Izraelu, Jordanii, czy na terenie Bliskiego Wschodu absolutnie tam nie jeździli – mówił wiceszef MSZ.

– Od wielu tygodni prosimy, żeby nie jeździć na te tereny i jak ktoś tam jeździ, to na własną odpowiedzialność. My jako rząd, jako MSZ nie możemy ponosić odpowiedzialności za nierozważne postępowanie naszych kochanych rodaków (...). My spodziewaliśmy się problemów na terenie Bliskiego Wschodu i mówiliśmy "nie jedźcie na tereny tych państw" – dodał.

Polityk dodał, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz jest gotowy przygotować loty wojskowe i cywilne, tylko "w tej chwili nie bardzo można tam polecieć". Polityk podkreślał też, że "turyści nie muszą jeździć w tereny, które są zagrożone".

Siemoniak krytykuje wypowiedź Bartoszewskiego

Do wypowiedzi Władysława Teofila Bartoszewskiego odniósł się na antenie TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

– Nigdy żaden Polak na świecie nie zostanie pozostawiony przez nasze władze, przez nasz rząd, więc wydaje mi się, że to jest tutaj najważniejsze – podkreślił polityk Koalicji Obywatelskiej.

Szef MSWiA przyznał, że takie słowa nie powinny paść ze strony wiceministra. – W tym wypadku jest to zdanie za dużo, natomiast w jakiejkolwiek sytuacji znajdzie się polski obywatel gdzieś na świecie, będziemy zawsze robić wszystko, żeby był bezpieczny i wrócił do Polski – podkreślił Siemoniak.

– Robimy wszystko, żeby stało się to jak najszybciej, Polska jest pierwszym państwem, które ruszyło do ewakuowania swoich obywateli, więc tak, jak to mówi MSZ, bo to oni prowadzą, w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin – przekazał minister spraw wewnętrznych i administracji.

Czytaj też:
Będzie nowy wiceminister w MSZ. Sikorski podał nazwisko
Czytaj też:
"Jesteśmy na progu III wojny światowej". Niepokojące słowa posła KO


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Aleksander Majewski
Źródło: TVN24 / 300polityka.pl, DoRzeczy.pl
Czytaj także