Tusk ostro o Hołowni i jego partii: Jeśli ktoś przesadzi, to się pożegnamy

Tusk ostro o Hołowni i jego partii: Jeśli ktoś przesadzi, to się pożegnamy

Dodano: 
Lider PO Donald Tusk i lider Polski 2050 Szymona Hołownia.
Lider PO Donald Tusk i lider Polski 2050 Szymona Hołownia. Źródło: PAP / Mateusz Marek
Premier Donald Tusk stawia koalicjantom granice. Zapowiedział, że nie będzie tolerował politycznego szantażu kosztem spójności koalicji.

Premier Donald Tusk odniósł się do napięć w koalicji rządzącej, w szczególności w kontekście działań marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz jego ugrupowania Polska 2050. Nie ukrywa, że niektóre decyzje partnerów mu się nie podobają. Z jednej strony grozi im politycznym rozstaniem, z drugiej zapewnia, że jego celem jest utrzymanie stabilności większości rządzącej.

"Nie braliśmy ślubu"

– Pełne zaufanie to jest kategoria bardzo rzadka w polityce, a nawet w życiu. Grono osób, do których mam pełne zaufanie, nie jest zbyt liczne. Nie mam zamiaru tłumaczyć się za Hołownię i Polskę 2050. To są ich decyzje. Mi się to nie podoba, ale dopóki nie przekroczą granicy ewidentnej nielojalności wobec rządu, będę starał się stabilizować sytuację – powiedział premier odnosząc się do spotkania Szymona Hołowni z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości oraz wspólnego głosowania PiS i Polski 2050.

Premier zaznaczył także, że nie zamierza tolerować szantażu politycznego ani kaprysów, którymi nazwał ostatnie tarcia na szczeblu koalicyjnym. – Nie braliśmy ślubu. Jeśli się okaże, że komuś nie pasuje albo ktoś przesadzi, to się pożegnamy. Nie dam się szantażować, ta metoda na mnie nie działa – powiedział stanowczo. Tusk przyznał również, że "ostatnio koalicja ma sporo kłopotów".

Nie będzie rekonstrukcji 22 lipca

Tusk odniósł się również do najnowszych doniesień na temat terminu rekonstrukcji rządu, które pojawiły się po wypowiedziach Włodzimierza Czarzastego. W środę lider Lewicy przekazał, że na wniosek Szymona Hołowni rekonstrukcja rządu zostaje przesunięta na 22 lipca.

– To nieporozumienie. Nie wiem, skąd marszałkowi Czarzastemu przyszła ta data do głowy. Marszałek Hołownia poprosił o krótką przerwę ze względów osobistych i zaproponował, by kluczowe obrady odbyły się między 22 a 25 lipca. 22 lipca to może ucieszyłoby Czarzastego, ale mnie niekoniecznie – powiedział premier.

Na koniec Tusk uciął spekulacje o możliwym wzmocnieniu roli Polski 2050 w rządzie. – Nie przewiduję stanowiska wicepremiera dla nikogo z Polski 2050 – stwierdził krótko, ucinając tym samym wewnętrzny spór w partii Szymona Hołowni o to, komu powinna należeć się teka wicepremiera w zrekonstruowanym rządzie.

Czytaj też:
Polska 2050 głosowała razem z PiS i Konfederacją. Krótki komentarz Tuska
Czytaj też:
Nie chcą Pełczyńskiej-Nałęcz. Kolejny problem Hołowni


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: X / Do Rzeczy
Czytaj także