Polityk Polski 2050, Ryszard Petru, mówiąc o planowanej na ten tydzień rekonstrukcji rządu, ocenił w Tok FM, że "na pewno mniejszy rząd usprawni prace".
– Natomiast druga rekonstrukcja – siłą rzeczy – nastąpi w listopadzie, kiedy nastąpi wygaśnięcie mandatu marszałka Hołowni jako marszałka Hołowni i będzie musiała nastąpić kolejna głębsza rekonstrukcja. Niektórzy mówią o zmianie premiera – poinformował.
Ryszard Petru dodał, iż "jest przekonany", że dojdzie do kolejnej rekonstrukcji rządu. – Nie mówię teraz o czymś, co zostało uzgodnione czy jest sformalizowane, mówię panu, że jako polityk przewiduję tego typu sytuację, że nastąpi kolejna korekta. Nie wykluczam takiego wariantu, ale to decyzja PO i proszę ich pytać o to – dodał.
Tomczyk: Tusk to wymagający szef
Do wypowiedzi Ryszarda Petru odniósł się na antenie Polsat News wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Jak zaznaczył, nie wyobraża sobie zmiany szefa premiera. Jego zdaniem Donald Tusk skutecznie zarządza ministrami i wskazuje im zadania, które muszą realizować.
– Wszystkie najważniejsze elementy polityki rządu, które dotyczą polityki finansowej i obronnej państwa, polityki która dotyczy bezpieczeństwa wewnętrznego, to są kroki milowe, to są zadania, które stawia przed nami Donald Tusk, a zapewniam, że nie jest to łatwy szef – zaznaczył Tomczyk.
– To jest szef wymagający, który wymaga żeby zadania, które stawia były realizowane, a naszym zadaniem jest to krok po kroku robić – podkreślił.
Współpraca z Pałacem Prezydenckim
Cezary Tomczyk odniósł się również do współpracy z Pałacem Prezydenckim po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego. Polityk KO nawiązał do dotychczasowych decyzji personalnych prezydenta elekta.
– Fakt nominacji pana Cenckiewicza na szefa BBN-u jest katastrofą pod wieloma względami. Człowiek, który ujawnił tajemnice państwowe, który ma zarzuty prokuratorskie. Nigdy nie powinien stać na czele takiej instytucji. Prezydent elekt bierze odpowiedzialność za swoje działania – powiedział Tomczyk.
Zapytany o to, jak wyobraża sobie współpracę choćby w ramach Kolegium ds. Bezpieczeństwa, gdzie szef BBN jest jednym z kluczowych uczestników, odpowiedział, że ramy współpracy określa konstytucja.
– Ramy są ściśle określone prawem i tego się będziemy trzymać – powiedział wiceszef MON.
Czytaj też:
Zwrot ws. stanowiska wicepremiera. Minister ujawniaCzytaj też:
"Miałem wariacki pomysł". Gdula wskazał, kogo widziałby jako premiera
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
