"Dotrzymałem słowa". Prezydent Duda wygłosił pożegnalne orędzie

"Dotrzymałem słowa". Prezydent Duda wygłosił pożegnalne orędzie

Dodano: 
Andrzej Duda wygłasza pożegnalne orędzie
Andrzej Duda wygłasza pożegnalne orędzie Źródło: YouTube
Od pierwszego do ostatniego dnia mojej prezydentury czyniłem wszystko, co tylko możliwe, by zapewnić Polsce i Polakom bezpieczeństwo i rozwój – powiedział Andrzej Duda w orędziu podsumowującym 10 lat jego prezydentury.

Po dwóch kadencjach Andrzej Duda żegna się z urzędem. W ostatnim dniu prezydent zawetował dwie kontrowersyjne ustawy. Duda pożegnał się również z Siłami Zbrojnymi RP, których był zwierzchnikiem. W uroczystości wziął również obecny minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Prezydent wygłosił również pożegnalne orędzie. Podkreślił w nim, że chociaż w ostatnich latach Polska nie została oszczędzona przez skutki globalnych kryzysów, to jednak dzięki wysiłkowi społeczeństwa potrafiła sprostać wyzwaniom. Dodał, że dziś nie ma żadnych wątpliwości, że "Polska jest krajem znacznie zamożniejszym i bezpieczniejszym, niż miało to miejsce jeszcze dekadę temu". Z tego powodu, jak zaznaczył Duda, może spojrzeć Polakom "prosto w oczy i z pełnym przekonaniem powiedzieć: To było dziesięć lat bardzo dobrych dla Polski!".

– Drodzy Rodacy! Dziś towarzyszy mi nie tylko poczucie dumy z tego, co wspólnie osiągnęliśmy, ale też olbrzymia wdzięczność. Wdzięczność wobec moich Rodaków. Przede wszystkim dziękuję za zaufanie, którym obdarzyli mnie Państwo dwukrotnie – w 2015 i 2020 roku. Miliony oddanych głosów były nie tylko wyrazem poparcia – były ogromnym zobowiązaniem do pracy dla Polski – powiedział Duda. Prezydent dziękował także za wszystkie wyrazy sympatii i wsparcia.

Duda: Dotrzymałem słowa

Prezydent podkreślił, że choć wielu nie wierzyło, że jest to możliwe, to jednak udało mu się pokazać, iż "polska polityka może być inna". Przywołał przy tym słynne już słowa byłego ministra finansów w rządzie Donalda Tuska, Jana Rostowskiego, który powiedział, że "pieniędzy nie ma i nie będzie".

– Dlatego, kiedy składałem prezydencką przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym 6 sierpnia 2015 roku, powiedziałem: "Dotrzymam zobowiązań wyborczych, które składałem, choć wielu dzisiaj w to wątpi. Ale jestem człowiekiem niezłomnym i jestem człowiekiem wiary. Wierzę w to, że to możliwe i że zdołam to zrobić”. I tak się stało! Dotrzymałem słowa – powiedział Duda.

Prezydent wymienił sukcesy swojej prezydentury, osiągnięte dzięki współpracy z rządem Zjednoczonej Prawicy. Wskazał na modernizację armii, projekty energetyczne: Baltic Pipe, rozbudowę gazoportu w Świnoujściu, wzrost płac, program 800 plus.

Osobną część orędzia prezydent poświęcił polityce zagranicznej. Wskazał, że to on zgłosił postulat zwiększenia wydatków na obronność przez państwa NATO. Przypomniał o kilkuset podróżach zagranicznych, które odbył w trakcie swojej prezydentury. Wskazał, że jednym z jego głównych celów było umocnienie więzi ze Stanami Zjednoczonymi. Wreszcie to za jego urzędu Polska współtworzyła nowe formaty regionalnej współpracy: Trójmorze czy Bukaresztańską Dziewiątkę.

Duda nawiązał także do jutrzejszej uroczystości zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Powiedział, że odbiera zwycięstwo popieranego przez PiS kandydata jako "potwierdzenie woli kontynuacji kluczowych kierunków, w których przez ostatnie dziesięć lat prowadziłem polskie sprawy".

Na koniec prezydent wskazał, że mimo zakończenia jego misji jako prezydenta Polski, będzie nadal służył ojczyźnie.

– Nie żegnam się – pozostaję w służbie, choć w innej roli. Będę nadal aktywny – zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami – zawsze zabiegając o sprawy Rzeczypospolitej. "Przyszłość ma na imię Polska!” – z takim przesłaniem startowałem w wyborach w 2015 roku. Przez te 10 lat nie zmieniłem zdania. Nadal głęboko wierzę w Polskę. I wierzę w Polaków. W Polskę ambitną, rozwijającą się w szybkim tempie, innowacyjną, ale też pamiętającą o swoich korzeniach, o swojej historii, tożsamości i tradycji. Wierzę w pomyślną przyszłość naszej Ojczyzny! Bo dla mnie, dla Andrzeja Dudy, w życiu najważniejsze zawsze były i są trzy sprawy: po pierwsze Polska, po drugie Polska i po trzecie tylko Polska! Niech żyje wolna, bezpieczna i niepodległa Rzeczpospolita! Boże błogosław Polsce, Polakom i Polonii na całym świecie! Dziękuję! – zakończył Andrzej Duda.

Czytaj też:
Duda pokrzyżował plany koalicji. "Mój prywatny Everest"
Czytaj też:
"Zwykły bełkot". Duda mocno o słowach Żurka


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Prezydent.pl
Czytaj także