Z najnowszego sondażu pracowni Opinie 24 dla Wirtualnej Polski wynika, że gdyby wybory odbyły się dziś, zwyciężyłoby Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 29 procent. Partię Jarosława Kaczyńskiego goni Koalicja Obywatelska z wynikiem 28,2 procent. Podium zamyka Konfederacja. Na formację wolnościowców i narodowców wskazało 14,2 proc. respondentów.
Koalicjanci KO pod progiem
Czwarte miejsce należy w badaniu do Konfederacji Korony Polskiej. Formacja kierowana przez Grzegorza Brauna z wynikiem 6 proc., znalazłaby się w Sejmie. Nad progiem jest także Lewica. Koalicjant Koalicji Obywatelskiej może liczyć na 5,9 proc. głosów.
Progu wyborczego nie przekroczyła partia Razem (4,1 proc.). Fatalnie wypadają partie byłej Trzeciej Drogi. Kierowana przez Szymona Hołownię Polska 2050 uzyskała 3,4 proc. a Polskie Stronnictwo Ludowe 1,4 proc.
Biskup: Alarmujące jest coś innego
Pomiar ten był punktem wyjścia do rozmowy Onetu z politologiem z Uniwersytetu Warszawskiego Bartłomiejem Biskupem. Często komentujący sytuację na polskiej scenie politycznej naukowiec podkreślił, że w istocie sondaże w ostatnim czasie są dość stabilne. Raz prowadzi PiS, innym razem zaznacza się nieznaczna przewaga KO.
Zdaniem gościa Onetu "alarmujące jest raczej coś innego". "Gdyby teraz były wybory, to ta koalicja nie zebrałaby tak dużego wyniku, jak w 2023 r. Zresztą żadna inna koalicja też by nie powstała. Druga sprawa, że żadna z tych dwóch największych partii nie przekracza obecnie progu 30 pkt proc. Ta tendencja jest obserwowana od dłuższego czasu i według mnie tak już pozostanie" – mówi politolog.
"Stabilna większość rządu będzie jeszcze trwała"
W opinii doktora zarówno KO, jak i PiS muszą się dobrze przygotować i określić, jak chcą dalej prowadzić politykę. Jego zdaniem obecnej koalicji rządzącej nie grozi rozpad. Utrzyma się ona, ponieważ posłowie i większość sejmowa wystarczająco mocna, „Póki posłowie głosują tak, jak większość, tutaj nie ma żadnej obawy. Na razie mamy sondaże, a do wyborów jeszcze daleko. Być może za chwilę będą różnego rodzaju ruchy personalne przed następnymi wyborami, przejścia z partii do partii. One w sumie już się zaczynają, gdy popatrzymy na ugrupowanie Hołowni, ale stabilna większość rządu będzie jeszcze trwała. Natomiast przed wyborami w 2027 r. koalicja na pewno będzie musiała zrobić jakieś rozdanie i przemyśleć się na nowo – ocenił dr Biskup w rozmowie z Onetem.
Czytaj też:
"Nie przesądzamy". Bosak zabrał głos ws. ewentualnej koalicjiCzytaj też:
Afera KPO. Romanowski: Za te słowa będzie miała Pani pozew
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
