– To, co się dzieje, jest nie do przyjęcia. Nie mamy do czynienia z operacją militarną ze skutkami ubocznymi, ale z czystym zaprzeczeniem prawa i wartości założycielskich naszej cywilizacji – stwierdził Crosetto w wywiadzie dla dziennika "La Stampa".
Włoch obecnie uczestniczą w akcji zrzutów pomocy dla mieszkańców Strefy Gazy. – Jesteśmy zaangażowani w niesienie pomocy humanitarnej, ale oprócz potępiania, należy teraz znaleźć sposób, by zmusić Netanjahu do rozsądnego myślenia - dodał Crosetto.
Minister stwierdził, że czym innym jest uwolnienie Strefy Gazy od Hamasu, a czym innym od Palestyńczyków. – Pierwsze można nazwać wyzwoleniem. Ale wygnanie ludu z jego ziemi to coś zupełnie innego – wskazał.
Jednocześnie jednak polityk podkreślił, że Włochy nie uznają Palestyny jako osobnego państwa. – Tego państwa nie ma, a uznanie państwa, którego nie ma, grozi tym, że przekształci się to tylko w prowokację polityczną w świecie. Świat umiera z powodu prowokacji. Należy utorować drogę do wykonania rezolucji ONZ w sprawie dwóch państw, broniąc prawa Palestyny do istnienia, a Izraela do tego, by żyć w bezpieczeństwie. Oznacza to, że należy jednocześnie wykorzenić terroryzm Hamasu - mówił minister obrony.
Już niemal 200 śmiertelnych ofiar głodu
Tymczasem rośnie liczba ofiar śmiertelnych głodu w Strefie Gazy. ONZ i inne organizacje pomocowe ostrzegają przed katastrofalną sytuacją.
Raport IPC (Integrated Food Security Phase Classification – to międzynarodowy system opracowany przez agencje ONZ, rządy i organizacje humanitarne, który ocenia i opisuje poziom zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego i niedożywienia w różnych krajach – przyp red.) z 29 lipca 2025 r. opisuje, że w Strefie Gazy walki, masowe wysiedlenia i niemal całkowity brak dostępu do pomocy doprowadziły do skrajnego braku żywności.
W większości obszarów przekroczono progi głodu według systemu IPC, a w mieście Gaza odsetek ostrych przypadków niedożywienia u dzieci osiągnął poziom klęski głodu. Ponad 500 tys. osób znajduje się w stanie katastrofalnym (Faza 5), a wiele rodzin nie je przez kilka dni. Od maja ponad tysiąc osób zginęło, próbując zdobyć jedzenie.
Dyrektor wykonawczy Światowego Programu Żywnościowego ONZ Cindy McCain twierdzi, że zrzuty z powietrza nie są właściwym rozwiązaniem w sytuacji głodu, takiej jak ta, która ma miejsce w Strefie Gazy, gdzie obecnie głoduje pół miliona osób.
Czytaj też:
Izrael zabił pięciu dziennikarzy. W taki sposób tłumaczy się z atakuCzytaj też:
Nieoczekiwany ruch żydowskiej organizacji. Chodzi o zniszczony kościół w Strefie Gazy
