"Sukces Nawrockiego". Zaskakujący głos z rządu

"Sukces Nawrockiego". Zaskakujący głos z rządu

Dodano: 
Karol Nawrocki, prezydent
Karol Nawrocki, prezydent Źródło: Mikołaj Bujak / KPRP
Donald Trump zapowiedział, że żołnierze USA pozostaną w Polsce, a ich liczba może się zwiększyć. Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski przyznał, że to zasługa również prezydenta Karola Nawrockiego.

Przed rozmową za zamkniętymi drzwiami w Waszyngtonie, prezydenci Polski i USA spotkali się z mediami. Po wymianie wzajemnych uprzejmości, Donald Trump i Karol Nawrocki odpowiedzieli na kilka pytań. Pierwsze z nich dotyczyło obecności wojsk USA w Polsce i tego, czy nie ma planów jej zmniejszenia.

– Nie, może czegoś nie wiem, ale nawet więcej wam wyślemy. Chcemy mieć większą obecność. Pozostaniemy w Polsce. Jesteśmy bardzo związani z Polską – powiedział prezydent USA.

– Nigdy nie myśleliśmy o wycofaniu wojsk z Polski, nigdy byśmy tego nie zrobili. Myśleliśmy o wycofaniu [wojsk] z innych krajów, ale pomożemy Polsce się obronić – dodał Donald Trump.

Bartoszewski: To bardzo dobra wiadomość

Deklarację Donalda Trumpa skomentował na antenie Polsat News wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski.

– To jest bardzo dobra wiadomość. O to prosił również sekretarza stanu pana Rubio wicepremier Radosław Sikorski i zostało to przyjęte z sympatią. Bardzo dobrze, że pan prezydent Nawrocki prosił o to samo. Wyraźnie uzyskał tutaj sukces i jest to bardzo dobre dla całej Polski – podkreślił wiceszef MSZ.

Zapytany przez prowadzącego, czy jest to sukces prezydenta, odpowiedział: "Jest to sukces Karola Nawrockiego również".

Bartoszewski podkreślił jednocześnie, że "kluczowe" w sprawie wizyty prezydenta w Stanach Zjednoczonych są materiały przesłane do jego kancelarii przez MSZ. – Pan prezydent z całą pewnością się z nimi zapoznał – stwierdził wiceminister.

Wiceszef MSZ: Rząd i prezydent mówią jednym głosem

Władysław Teofil Bartoszewski odniósł się również do kwestii współpracy Pałacu Prezydenckiego z rządem. Jak zaznaczył, Radosław Sikorski wyraził gotowość rozmów "na zaproszenie pana prezydenta" w związku z wizytą zagraniczną w Stanach Zjednoczonych. – Na to nie dostaliśmy odzewu – przekazał wiceszef MSZ.

Jak podkreślił Bartoszewski, "minister Przydacz podczas swojej wizyty w Waszyngtonie spędził dwie godziny z kierującym placówką Bogdanem Klichem i posługiwał się całym personelem polskiej ambasady, żeby przygotować tę wizytę organizacyjnie, logistycznie itd.".

Wiceminister zaznaczył, że otrzymał zapewnienie z Kancelarii Prezydenta RP o sporządzeniu odpowiednich notatek ze spotkania Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem.

Wiceszef MSZ powiedział, że rząd i prezydent w sprawach polityki międzynarodowej mówią jednym głosem. – Sojusz transatlantycki polsko-amerykański jest podstawą naszego bezpieczeństwa narodowego. Tutaj nie ma żadnych różnic między rządem a opozycją – podkreślił Władysław Teofil Bartoszewski.

Czytaj też:
"Rząd i prezydent mówią jednym głosem". Sikorski o decyzji Trumpa
Czytaj też:
Tusk z satysfakcją. Szydło ma dla niego radę


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Aleksander Majewski
Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl
Czytaj także