Kancelaria Sejmu potwierdziła także portalowi, że sprzedaje alkohol bez naliczania jakiejkolwiek marży, co czyni to miejsce jednym z najtańszych barów w centrum Warszawy. Informacje te ujawniła Wirtualna Polska po kilku miesiącach starań o szczegółowe dane.
"Zakupy neutralne dla budżetu"
Z cennika udostępnionego WP przez Kancelarię wynika, że piwo kosztuje 8–14 zł, kieliszek wina 9 zł, a mała butelka (187 ml) – często serwowana w liniach lotniczych – 15 zł. Wina o pojemności 0,75 l były dostępne w cenie od 45 do 299 zł, natomiast porcja 0,04 l mocnego alkoholu kosztowała od 7 do 19 zł. Butelki 0,7 l whisky lub wódki oferowano w przedziale 99–219 zł. Kancelaria nie ujawniła marek sprzedawanych przy Wiejskiej używek.
W oficjalnej odpowiedzi urzędnicy zaznaczyli tylko, że "ceny produktów gastronomicznych […] kształtowane są w taki sposób, by pokryć ich koszt, […] by były to zakupy neutralne dla budżetu Kancelarii Sejmu, a tym samym dla podatników". Jednocześnie potwierdzono, że pracownicy Kancelarii mają bezwzględny zakaz spożywania alkoholu w czasie pracy, jednak przepis ten nie obowiązuje parlamentarzystów.
"Ponadpartyjna frakcja obrony wódy w Sejmie"
W tle trwa coraz ostrzejsza dyskusja polityczna. Posłanka Partii Razem Marcelina Zawisza przekonuje, że próba zaostrzenia zasad natychmiast "wywołała wielką frakcję obrony wódy w Sejmie, która jest ponadpartyjna". Z kolei politycy Konfederacji oraz części PSL i Lewicy argumentują, że bar pełni funkcję miejsca nieformalnych rozmów ponad podziałami i jego likwidacja "uczyniłaby Sejm mniej ludzkim miejscem".
Marszałek Szymon Hołownia zdecydował na razie jedynie o ograniczeniu dostępu do baru wyłącznie dla parlamentarzystów oraz o zwiększeniu liczby strażników Straży Marszałkowskiej w jego pobliżu. Nie zapowiedział pełnego zakazu, choć potwierdził, że problem dotyczy kilkunastu osób, które regularnie nadużywają alkoholu".
Tymczasem 81 proc. badanych w sondażu Opinia24 dla TVN opowiada się za całkowitym zakazem sprzedaży alkoholu w budynkach Sejmu. Przeciwnych jest jedynie 14 proc. ankietowanych. Kancelaria nie odpowiedziała dotąd, czy po ujawnieniu cen doszło do ich podwyżek.
Czytaj też:
Awantura w Sejmie. W tle oskarżenia o używanie narkotyków i alkoholuCzytaj też:
Hołownia ogranicza w Sejmie dostęp do alkoholu
