Portal Axios opublikował w czwartek 28-punktowy plan pokojowy dotyczący wojny na Ukrainie. Wśród propozycji prezydenta USA Donalda Trumpa znalazły się kwestie, takie jak ograniczenie liczebności ukraińskiej armii, a także zapis, że Ukraina nie przystąpi do NATO.
Za przygotowanie projektu odpowiadał specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff. Plan pokojowy USA dla Ukrainy miał być wzorowany propozycjami Trumpa dla Strefy Gazy.
Te doniesienia wywołały duże kontrowersje. Niemieckie media wprost piszą, że propozycja Trumpa jest "żartem", w innych krajach pokojowy Amerykanów również wywołał spore kontrowersje. Francuskie "Le Figaro" stwierdza, że USA wraca do warunków stawianych przez Rosję. Również szefowa europejskiej dyplomacji Kaja Kallas nie kryła sceptycyzmu.
Jest oświadczenie prezydenta Ukrainy
Prezydent Ukrainy już zabrał głos ws. tych doniesień. – Dziś miałem spotkanie z przedstawicielami Stanów Zjednoczonych. To była delegacja na wysokim szczeblu i bardzo poważna rozmowa. Strona amerykańska przedstawiła swoje propozycje punkty planu zakończenia wojny, swoją wizję — powiedział w czwartek wieczorem Zełenski. – Od pierwszych dni wojny podtrzymujemy jedno bardzo proste stanowisko: Ukraina potrzebuje pokoju. Prawdziwego pokoju, takiego, którego nie przerwie trzecia inwazja. Godnego pokoju, na warunkach, które szanują naszą niepodległość, naszą suwerenność i godność narodu ukraińskiego. I dokładnie takie warunki musimy zagwarantować – mówił Zełenski.
Prezydent Ukrainy poinformował, że przekazał USA "kluczowe zasady", które muszą być uwzględnione w planie pokojowym.
– Uzgodniliśmy, że nasze zespoły będą pracować nad tymi propozycjami, aby upewnić się, że wszystko jest realne. Nie będziemy wygłaszać ostrych oświadczeń. Jesteśmy nastawieni na jasną i uczciwą pracę, Ukraina, Stany Zjednoczone oraz nasi przyjaciele i partnerzy w Europie i na całym świecie – dodał.
Rozmowa Zełenskiego z Trumpem
Ukraiński przywódca przekazał ponadto, że planuje w najbliższych dniach odbyć rozmowę z Donaldem Trumpem. – Doskonale zdajemy sobie sprawę, że siła Ameryki i wsparcie Ameryki mogą rzeczywiście przybliżyć pokój i nie chcemy tego stracić – zapewnił.
Jego zdaniem Rosja nie ma prawdziwej chęci pokoju. – Istnieje wiele ocen, całkowicie trafnych, że przez cały ten rok Rosja próbowała zrobić tylko jedno: opóźniać sankcje i zyskać więcej czasu na swoją wojnę. Stany Zjednoczone mają moc, by sprawić, że gotowość Rosji do zakończenia wojny stanie się wreszcie poważna. Będę nad tym pracować w stu procentach, cały mój czas jest teraz temu poświęcony – dodał.
Czytaj też:
To on przejmie władzę na Ukrainie? "Jest solą w oku Zełenskiego"Czytaj też:
Trump wywołał burzę. Niemieckie media piszą o nowym układzie monachijskim
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
