"Robienie dymu i populizm". Minister w rządzie PiS reaguje na akcję Konfederacji

"Robienie dymu i populizm". Minister w rządzie PiS reaguje na akcję Konfederacji

Dodano: 
Konfederacja, zdjęcie ilustracyjne
Konfederacja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Organizatorem systemu jest Ministerstwo Zdrowia i tam warto kierować protesty – wskazał były minister cyfryzacji, odnosząc się do nowej akcji Konfederacji.

We wtorek (9 grudnia) Konfederacja zorganizowała konferencje prasowe przed szpitalami w całej Polsce, alarmując o zapaści w ochronie zdrowia, dramatycznym zadłużeniu placówek medycznych i masowym zamykaniu oddziałów.

"Nasi politycy i działacze w całej Polsce zabrali dziś głos w sprawie zapaści w ochronie zdrowia, ogromnych problemów szpitali i zamykania oddziałów! Kilkadziesiąt oddziałów zawiesza funkcjonowanie, NFZ praktycznie bankrutuje, brakuje milionów złotych na leczenie ludzi! Potrzeba realnych zmian w ochronie zdrowia i skończenia z monopolem NFZ, ale ten rząd jedyne co potrafi robić, to uciekać od prawdziwych problemów. Dlatego dla dobra Polski i Polaków władza Tuska powinna podać się do dymisji!" – czytamy we wpisie na profilu Konfederacji na platformie X.

Cieszyński odpowiada Mentzenowi: Tam warto kierować protesty

"Pora rozbić monopol NFZ!" – wezwał w mediach społecznościowych jeden z liderów Konfederacji, prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen.

Na jego post zareagował Janusz Cieszyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, który w czasach rządów PiS pełnił m.in. funkcje wiceministra zdrowia oraz ministra cyfryzacji.

"Koszty NFZ stanowią mniej niż 1 proc. składki. Żaden ubezpieczyciel nie działa tak tanio. Funkcja NFZ sprowadza się do tego, aby sprawnie zapłacić za leczenie, ale z pustą kasą nie uda się to nikomu. Organizatorem systemu jest Ministerstwo Zdrowia i tam warto kierować protesty. Chyba, że chodzi o robienie dymu i populizm" – napisał.

twitter

Coraz gorzej w służbie zdrowia. Polacy to widzą

Wyniki sondażu przeprowadzonego przez pracownię Opinia24 na zlecenie RMF FM pokazują, że 41 proc. Polaków uważa, iż sytuacja pacjentów w przychodniach i szpitalach w ciągu ostatnich dwóch lat uległa pogorszeniu.

Zaledwie 7 proc. respondentów dostrzega poprawę, natomiast 38 proc. nie zauważa żadnych zmian. 14 proc. ankietowanych nie ma wyrobionego zdania na ten temat.

Czytaj też:
Spełnienie obietnic albo dymisja. Konfederacja wzywa Tuska


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: X
Czytaj także