Ekspert ds. zdrowia Karl Lauterbach wyraża jednak zaniepokojenie rosnącą liczbą infekcji wśród dzieci, mimo iż Spahn uważa, że restrykcje pandemiczne powinny zostać wycofane.
W programie informacyjnym „heute-journal” ZDF Spahn oznajmił: „stan epidemii, ustanowiony przez Bundestag, można moim zdaniem zakończyć, ponieważ czterech na pięciu dorosłych jest zaszczepionych”.
Temat ten od wielu dni budzi kontrowersje z uwagi na rosnącą liczbę infekcji w Niemczech. Krytycy obawiają się, że jeśli obowiązujący na szczeblu federalnym stan epidemii zostałby wygaszony, to w poszczególnych krajach związkowych będą obowiązywały odmienne przepisy – podaje portal Tagesschau.
– Podobnie jak wielu innych, uważam, że nadal potrzebujemy środków ostrożności w okresie jesienno-zimowym, zwłaszcza w pomieszczeniach zamkniętych, w środkach komunikacji i sklepach – zastrzegł jednak Spahn.
Zniesienie stanu pandemii na poziomie federalnym miałoby umożliwić krajom związkowym podejmowanie stosownych kroków lokalnie, niezależnie od stanu wyjątkowego. Spahn podkreślił, że popiera takie rozwiązania i zauważył, że w szkołach i placówkach opiekuńczych stosowane są nadal specjalne środki ochronne. – Zachowujemy teraz szczególne środki ostrożności – dodał.
COVID w Niemczech
Ze Spahnem zgadza się immunolog Carsten Watzl. – Tej zimy nadal będziemy potrzebować wielu środków ochrony przed koronawirusem, liczba infekcji będzie nadal rosła i, niestety, obłożenie oddziałów intensywnej terapii również będzie rosło – podkreśla.
Bundestag przedłużył „stan epidemii o zasięgu ogólnokrajowym” pod koniec sierpnia o kolejne trzy miesiące. Jeśli nie zostanie on ponownie przedłużony przez parlament, wygaśnie automatycznie 25 listopada.
„Stan epidemii daje rządom federalnym i krajom związkowym uprawnienia do wydawania rozporządzeń dotyczących środków do walki z pandemią, takich jak m.in. przepisy dotyczące stosowania masek, zasad dystansu społecznego, ograniczania kontaktów, zamówień szczepionek” – przypomina portal Tagesschau.
Tymczasem Karl Lauterbach, polityk SPD zajmujący się kwestiami zdrowia, ostrzega przed gwałtownym wzrostem liczby infekcji wśród dzieci. – Po jesiennych feriach zobaczymy znacznie więcej epidemii w szkołach, ponieważ dzieci korzystają rzadziej ze świeżego powietrza – oznajmił Lauterbach w rozmowie z RND.
„Możemy także oczekiwać łańcuchów infekcji w firmach. To samo dotyczy barów i restauracji. Możemy spodziewać się ciągłego wzrostu (zachorowań)”. Dlatego Lauterbach zasugerował badanie za pomocą "testów antygenowych trzy razy w ciągu tygodnia, ponieważ one niezawodnie wykrywają dominujący wariant (wirusa) Delta”. Polityk uważa, że osoby zakażone powinny być testowane przez pięć dni z rzędu, ponieważ, jak mówi – „w ten sposób moglibyśmy praktycznie zakończyć niekontrolowaną pandemię w szkołach”.
Szefowa Unii Edukacji i Nauki (GEW) Maike Finnern patrzy na sprawę spokojniej. „Jeśli chodzi o profilaktykę zdrowotną, szkoły w całym kraju są tej jesieni lepiej przygotowane, niż rok temu, a wskaźnik szczepień wśród pracowników szkolnych jest niezwykle wysoki” – podkreśliła, ale skrytykowała fakt, że wiele szkół wciąż jeszcze nie jest wyposażonych w filtry powietrza. I w tej kwestii „istnieje pilna potrzeba działania” – dodała Finnern.
Według aktualnych danych Instytutu Roberta Kocha (RKI) średnia tygodniowa zakażeń koronawirusem w Niemczech wzrosła do 110,1. Tydzień temu wartość ta wynosiła 74,4. W ciągu ostatniej doby zgłoszono 6573 nowych infekcji i 17 ofiar śmiertelnych COVID-19 (przed tygodniem – 10).
Czytaj też:
Rejestracja na trzecią dawkę szczepionki przeciwko COVID-19 już niedługo
Czytaj też:
Antyszczepionkowe napisy na blokach. Są zarzuty dla trzech mężczyzn