W ocenie dyplomaty, który pełnił funkcję zastępcy sekretarza stanu w administracji Donalda Trumpa i odpowiadał za kontakty z Koreą Północną, sytuacja na granicy polsko-białoruskiej pokazuje jak wygląda dyktatura Aleksandra Łukaszenki.
– To jest okropna sytuacja. W pełni popieram polski rząd w ochronie granicy. Podziwiam też człowieczeństwo Polaków, które pokazują względem imigrantów przybywających do Polski. To jest przykład dyktatury Łukaszenki – mówi Biegun w rozmowie z dziennikarzem RMF FM.
Trzeba pozbyć się Łukaszenki
Dyplomata jest zaniepokojony koncentracją rosyjskich wojsk na wschodniej granicy Unii Europejskiej, jednak wskazuje, iż otrzymał zapewnienie, że Rosja nie ma planów inwazji na Ukrainę.
Biegun pytany o ruchy, jakie w obecnej sytuacji powinny wykonać Stany Zjednoczone, odpowiada, że należy wspólnie podjąć działania, aby pozbyć się Łukaszenki z Białorusi.
– Stany Zjednoczone wywierają ogromną presję na przywódcę Białorusi, żeby przekonać go, że nie może dalej trzymać się kurczowo władzy, Białorusini odważnie pokazali mu to samo – mówi były zastępca sekretarza stanu USA. – Musimy wspólnie pracować z innymi krajami ze świata, łącznie z Rosją, żeby pozbyć się Łukaszenki na Białorusi – dodaje.
Migranci zapowiadają protest przeciwko Łukaszence
26 listopada w Mińsku ma odbyć się pokojowa demonstracja przeciwko wykorzystywaniu migrantów przez Białoruś.
"Czas przestać wykorzystywać naszych braci i siostry jako żywe tarcze władz Białorusi. Od początku migracyjnego potoku dyktator Łukaszenka zabił ponad 200 osób, w tym kobiety i dzieci. Nie damy okradać naszych braci w potrzebie z pieniędzy i nadziei!" – ogłosili na Facebooku inicjatorzy protestu.
Czytaj też:
Komorowski: Działań żołnierzy, policjantów i strażników granicznych nie da się ocenić jednoznacznieCzytaj też:
Żaryn do posła KO: Proszę wycofać się z tych słów