Separatyści ostrzelali przedszkole. Pokazano nagranie

Separatyści ostrzelali przedszkole. Pokazano nagranie

Dodano: 
Zniszczone przedszkole
Zniszczone przedszkole Źródło:Twitter / hochu_dodomu
Władze w Kijowie oskarżyły prorosyjskich separatystów o atak artyleryjski na miejscowości położone po ukraińskiej stronie obwodu ługańskiego.

W wyniku ostrzału został zniszczony budynek przedszkola w miejscowości Stanica Ługańska. Informacje o incydencie jako pierwsza podała agencja Reuters. Pokazujące gruzy placówki zdjęcia i nagrania wideo zostały opublikowane na Twitterze przez jednego z użytkowników.

twitter

"Ze szczególnym cynizmem rosyjskie wojska okupacyjne przeprowadziły ostrzał miejscowości Stanica Ługańska w obwodzie donieckim" – napisał ukraiński sztab na Facebooku.

Dodano, że w mieście została uszkodzona infrastruktura i w związku z tym zostało ono w znacznym stopniu odcięte od prądu. Poinformowano, że dwie osoby odniosły obrażenia. To pracownicy wspomnianego wcześniej przedszkola.

Prorosyjscy separatyści mówią o ostrzale Ługańska

Wcześniej prorosyjscy separatyści z Donbasu oskarżyli Ukrainę o ostrzał czterech miejscowości położonych na obszarze "republiki ludowej" Ługańska.– Siły zbrojne Ukrainy brutalnie naruszyły porozumienia o przerwaniu ognia używając ciężkiej broni, która – zgodnie z porozumieniami z Mińska – powinna być wycofana – powiedzieli przedstawiciele regionu, na których powołała się agencja Interfax. Nie przekazali, czy ktoś w wyniku rzekomego ostrzału został zabity lub ranny.

— Wróg, na bezpośrednie polecenie wojskowo-politycznego kierownictwa Kijowa, podejmuje próby eskalacji konfliktu — stwierdził w czwartek Yan Leshchenko, szef Departamentu Milicji Ludowej samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. Dodał, że sytuacja "gwałtownie się zaostrza", a kierując się "ochroną ludności cywilnej siły DRL zostały zmuszone do zorganizowania kontrataku".

Informacje o czterech atakach w ciągu doby podała również agencja informacyjna RIA Novosti oraz portal internetowy Sputnik, ale nie potwierdzają ich żadne wiarygodne źródła zachodnie — wynika z wiadomości przedstawionych przez agencję Reuters. Wcześniej ostrzegano, że Rosja może wykorzystać podobną prowokację, jako fikcyjny pretekst do rozpoczęcia inwazji na Ukrainę.

Ukraina zaprzecza informacjom

Przedstawiciele rządu Ukrainy zdecydowanie zaprzeczyli doniesieniom. — Mimo że nasze pozycje zostały ostrzelane zakazaną bronią, w tym artylerią kalibru 122 mm, ukraińskie wojsko nie odpowiedziało ogniem — powiedział rzecznik ukraińskich sił zbrojnych.

Kijów poinformował również, że "bezzałogowe statki powietrzne były używane do ostrzeliwania ukraińskiego wojska, z pomocą którego zrzucały pociski VOG-17 i VOG-25", a separatyści "otworzyli ogień na pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy z zamontowanych granatników przeciwpancernych i broni strzeleckiej, ciężkich karabinów maszynowych oraz granatników automatycznych".

Władze Ukrainy przekazały, że w dniu 16 lutego odnotowano łącznie osiem podobnych incydentów i podały, że separatyści dążą do eskalowania obecnego kryzysu.

Czytaj też:
Rosyjski dyplomata: Obawy przed inwazją to wrzawa i histeria
Czytaj też:
Rosyjski parlament chce niepodległości Donbasu. Jest reakcja Ukrainy

Źródło: Reuters
Czytaj także