Jak podał Pałac Elizejski, rozmowa prezydentów Rosji i Francji odbyła się z inicjatywy Paryża i była następstwem rozmowy prezydenta Emmanuela Macrona z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Agencja RIA Nowosti podaje natomiast, że prezydent Putin miał zaapelować do Macrona o wywarcie presji na Kijów, aby powstrzymać "zbrodnie wojenne" do których dochodzi na Ukrainie oraz zmasowane ostrzały miast i osiedli w Donbasie, w wyniku których ginie ludność cywilna.
"Zachód może pomóc położyć kres tym okrucieństwu poprzez: wywieranie odpowiedniego wpływu na władze w Kijowie oraz przez wstrzymanie dostaw broni na Ukrainę" – cytuje oświadczenie Kremla agencja RIA.
Putin miał także stwierdzić w rozmowie z Macronem, że Rosja jest wciąż gotowa do dialogu z Ukrainą.
Putin wydał rozkaz do inwazji
24 lutego prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Inwazję rosyjskich wojsk poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej
Czytaj też:
Macron zmienia stanowisko wobec Moskwy? "Na Ukrainie popełniono przerażające zbrodnie"Czytaj też:
Reelekcja Macrona. Hołownia: Cieszę się, że nie wygrała agentura Putina