SBU przechwyciła rozmowę Rosjan. Tak ukrywają ciała zabitych żołnierzy

SBU przechwyciła rozmowę Rosjan. Tak ukrywają ciała zabitych żołnierzy

Dodano: 
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Wikimedia Commons
Aby ukryć ofiary wojny, Rosjanie wpisują zabitych żołnierzy na listę osób zaginionych – informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

We wtorek SBU poinformowała na swoim kanale w Telegramie o przechwyceniu rozmowy świadczącej o składowaniu tysięcy ciał rosyjskich żołnierzy pod gołym niebem na stosach – podała agencja Interfax-Ukraina.

Na nagraniu słychać, jak rosyjski funkcjonariusz mówi, że jego znajoma zapłaciła strażnikom za odnalezienie jej krewnego na jednym z takich stosów w pobliżu Doniecka.

– To wysypisko, wysokości człowieka, mówi, że są ich tysiące. Tam je wyrzucają. Łatwiej im powiedzieć: "zaginął". To nie kostnica, to wysypisko. Jest ogromne, odgrodzone kordonem – pada w przechwyconej rozmowie.

"Rodzice, żony i krewni powinni się zastanowić, czy są gotowi na to, że ich bliscy zostaną rozszarpani przez psy lub zgniją na wysypisku pod gołym niebem. Czy powinniśmy zrobić wszystko, co możliwe, aby w ogóle nie wyjeżdżali na tę wojnę?" – brzmi komentarz SBU zamieszczony pod nagraniem.

Ilu rosyjskich żołnierzy zginęło naprawdę?

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, od początku inwazji Rosjanie stracili ponad 26 tys. żołnierzy. Moskwa ostatni raz podała informację o swoich stratach w marcu. Oświadczyła wówczas, że na Ukrainie zginęło prawie 500 rosyjskich żołnierzy, a 1600 zostało rannych.

Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.

Czytaj też:
Ukraiński wywiad: Kreml przygotowuje społeczeństwo na możliwą klęskę
Czytaj też:
Rosja bez sukcesów na Ukrainie. Kremlowskim propagandystom puszczają nerwy

Źródło: Interfax-Ukraina
Czytaj także