Jak wskazują eksperci, piątkowe rozmowy przywódców Turcji i Rosji skoncentrowane są na sytuacji na Ukrainie i wysiłkach Kremla zmierzających do obejścia zachodnich sankcji.
Podróż Erdogana do Soczi – i jego ósma podróż do Rosji od początku 2019 r. – następuje po trójstronnym spotkaniu z Putinem i prezydentem Iranu Ebrahimem Raisi w Teheranie w lipcu.
Jak podaje brytyjski "Guardian", spotkanie w Soczi rozpoczęło się od podziękowań ze strony prezydenta Rosji za pomoc w osiągnięciu porozumienia w sprawie eksportu zboża z Ukrainy.
Porozumienie ws. Syriii?
Analitycy wskazują także, że innym celem wizyty Erdogana będzie uzyskanie przyzwolenia Moskwy – a przynajmniej brak jej sprzeciwu – wobec tureckiej operacji wojskowej w północnej Syrii. – Jesteśmy zdeterminowani, aby wykorzenić z Syrii grupy, które zagrażają naszemu bezpieczeństwu narodowemu – mówił Erdogan dwa tygodnie temu w Iranie.
Rosja, kluczowy sojusznik prezydenta Baszara al-Asada, kontroluje większość północnej przestrzeni powietrznej Syrii.
W maju turecki dziennik "Sabah" ujawnił, że zakończyły się przygotowania do piątej od 2016 r. operacji armii tureckiej w północnej Syrii. Według tych doniesień, obszar będący celem działań Turków jest kontrolowany przez Syryjskie Siły Demokratyczne, które obejmują Powszechne Jednostki Ochrony – kurdyjską milicję zbrojną znaną również jako YPG.
Ankara postrzega YPG jako odgałęzienie zakazanej w tym kraju Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), którą Turcja uznaje za organizację terrorystyczną.
Czytaj też:
Erdogan spotka się z Putinem. "Chce uzyskać zgodę Rosji"