Badanie przeprowadzone na brytyjskim uniwersytecie w Cambridge wykazało, że najbardziej religijni ludzie najmniej ucierpieli w wyniku izolacji. Analiza opublikowana 30 stycznia nosiła tytuł: "Czy osoby religijne radzą sobie lepiej w kryzysie? Dowody pochodzące z badań na izolacją związaną z pandemią w Wielkiej Brytanii".
Wiara a zdrowie
Jak piszą badacze, gdybyśmy zapytali, czy osoby religijne lepiej radzą sobie w kryzysie, to analiza szoku wywołanego pandemią COVID-19 sugerowałaby, że odpowiedź brzmi: tak, nawet w społeczeństwie takim jak Wielka Brytania, które nie jest szczególnie religijne. Raport dostarcza coraz większej liczby dowodów na to, że wiara w Boga zapewnia nie tylko szczęśliwsze życie, ale ogólnie zdrowsze społeczeństwo.
Badacze coraz częściej dochodzą do wniosku, że wiara i związane z nią nakazy i zakazy pomagają w samodyscyplinie i zmniejszają częstość występowania zachowań ryzykownych lub autodestrukcyjnych. W artykule sprzed 20 lat autorstwa Abigail James i Adriana Wellsa "Religia a zdrowie psychiczne” zauważono we wstępie, że "religia jest często ignorowana w obszarze klinicznym” oraz że "istnieje potrzeba dalszych badań na rzecz włączenia kwestii religijnych i duchowych do czynników na arenie klinicznej”.
Politycy ani lekarze nie podjęli jeszcze żadnych wysiłków, aby uwzględnić znaczenie przekonań religijnych w polityce dotyczącej zdrowia publicznego i zdrowia psychicznego. W miarę zwiększania się liczby dowodów na korzyści płynące z wiary w Boga sytuacja ta może się zmienić. W raporcie z 2022 r. na temat wpływu silnych przekonań religijnych na światowe wskaźniki zdrowia psychicznego naukowcy odkryli, że codzienna modlitwa pozytywnie wpływa na poczucie szczęścia u ludzi.
Dalsze badania wykazały, że religijność koreluje ze zmniejszeniem przestępczości oraz poprawą zachowania i motywacji młodych ludzi.
Czytaj też:
CBOS zapytał Polaków o aborcję i pigułkę "dzień po". Wyniki dają do myśleniaCzytaj też:
Religia w szkole. Jak Polska wypada na tle innych krajów UE?