Wyciekły rozmowy ws. Iranu. Amerykanie wściekli: To wstyd

Wyciekły rozmowy ws. Iranu. Amerykanie wściekli: To wstyd

Dodano: 
Karoline Leavitt, rzecznik Białego Domu
Karoline Leavitt, rzecznik Białego Domu Źródło: PAP/EPA / SHAWN THEW
– To wstyd, że "Washington Post" pomaga ludziom w popełnianiu przestępstw poprzez publikowanie wycieków pozbawionych kontekstu – oceniła rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt, odnosząc się do najnowszych doniesień tej gazety.

Stany Zjednoczone przechwyciły prywatną rozmowę członków irańskiego rządu. Mieli oni zastanawiać się w niej nad powodem, dla którego amerykańskie uderzenia nie okazały się tak niszczące i rozległe, jak się spodziewano. Przypomnijmy, że po tym jak amerykańskie bombowce B-2 zaatakowały obiekty nuklearne w Iranie, prezydent Donald Trump ogłosił, że "uderzenia zakończyły się spektakularnym sukcesem militarnym" a "kluczowe obiekty wzbogacania uranu w Iranie zostały całkowicie i doszczętnie zniszczone".

Przechwycono rozmowę z Iranu. To potwierdza klęskę Trumpa?

O przechwyceniu rozmowy informuje "Washington Post". Dziennik powołuje się na cztery źródła zaznajomione z informacjami wywiadowczymi, jakie krążą po władzach Stanów Zjednoczonych.

Oficjalnie Amerykanie zaprzeczają wnioskom, jakie płyną z tej rozmowy. Przedstawiciel Wywiadu Narodowego USA, cytowany przez gazetę, podkreślił że cytowana rozmowa między niezidentyfikowanymi Irańczykami nie są tym samym, co ocena wywiadowcza, która uwzględnia dowody, źródła i metody.

Do ustaleń mediów odniosła się już również rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. – To wstyd, że "Washington Post" pomaga ludziom w popełnianiu przestępstw poprzez publikowanie wycieków pozbawionych kontekstu – oświadczyła. Według niej, założenie, że nieokreśleni irańscy urzędnicy wiedzą, co dzieje się głęboko pod gruzami jest absurdalne. Zapewniła, że program broni nuklearnej Iranu "jest skończony".

Tajny raport USA o uderzeniu w irański program nuklearny

Przypomnijmy, że już kilka godzin po amerykańskich uderzeniach zaczęły dochodzić pierwsze sygnały, że Irańczycy przechytrzyli USA, a większość wysoko wzbogaconego uranu, który znajdował się w Fordow, została przetransportowana przed amerykańskim atakiem wojskowym.

Te doniesienia potwierdzić miał tajny raport, do którego dotarły CNN i "TNYT". Ze wstępnej oceny amerykańskich służb wywiadowczych wynikać ma bowiem, że amerykański atak opóźnił program jądrowy tego kraju o mniej niż pół roku.

Według dokumentu, w wyniku ataku zablokowane zostały wejścia do dwóch obiektów, ale podziemne pomieszczenia pozostały nietknięte. Służby miały również przyznać, że zapasy uranu zostały przeniesione i ukryte. CNN w swoim artykule powoływał się na siedem osób związanych z amerykańskim wywiadem.

Czytaj też:
Trump zaatakował Iran. Sondaż nie zostawia złudzeń
Czytaj też:
USA znów uderzą w Iran? Krótka odpowiedź Trumpa
Czytaj też:
Trump: Stany Zjednoczone ocaliły Izrael, a teraz ocalą Netanjahu


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Washington Post / Interia
Czytaj także