Decyzja została podjęta na polecenie Naczelnego Wodza Aleksandra Łukaszenki, poinformowało Ministerstwo Obrony w komunikacie. Celem jest "sprawdzenie zdolności wojsk do działania na najwyższym poziomie gotowości bojowej”.
"W ramach inspekcji gotowości bojowej, na polecenie naczelnego dowódcy sił zbrojnych – prezydenta Republiki Białorusi, realizowany jest szereg działań mających na celu doprowadzenie sił zbrojnych do najwyższego stopnia gotowości bojowej w celu przeprowadzenia inspekcji" – poinformował resort obrony w oświadczeniu.
"Część jednostek sił zbrojnych podejmie szereg działań mających na celu postawienie ich w stan gotowości bojowej, przemieści się do wyznaczonych rejonów i podejmie działania określone w rozkazie” – dodano w komunikacie.
Nadzór nad operacją objął sekretariat stanowy Rady Bezpieczeństwa Białorusi. Wcześniej podobne ćwiczenia miały miejsce w okresach wzmożonej aktywności wojskowej w sąsiedniej Rosji lub podczas wspólnych manewrów z wojskami rosyjskimi, co zawsze budziło zaniepokojenie na Ukrainie i w państwach NATO.
Zapad-2025
We wrześniu Rosja i Białoruś odbyły ćwiczenia Zapad-2025 na poligonach w obu krajach. Ćwiczenia odbyły się w czasie wzmożonego napięcia z NATO i klika dni po tym, jak Polska zestrzeliła rosyjskie drony, które wkroczyły w naszą przestrzeń powietrzną.
Według litewskiego Ministerstwa Obrony, w ćwiczeniach wzięło udział około 30 000 rosyjskich i białoruskich żołnierzy. Manewry obejmowały terytorium Białorusi, Obwodu Królewieckiego, regionu Arktyki i zachodnich obwodów Rosji.
Państwa bałtyckie i Polska obawiały się, że Moskwa mogłaby wykorzystać manewry do sprawdzenia gotowości bojowej NATO. Ostatecznie ćwiczenia odbyły się bez incydentów.
Czytaj też:
Polska złożyła ofertę Łukaszence. Kulisy otwarcia granicy z BiałorusiąCzytaj też:
Ukraina zadała cios Rosji. Na pomoc Putinowi ruszyła Białoruś
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
