Polskie władze wciąż utrzymują darmową służbę zdrowia dla obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski po wybuchu wojny z Rosją w lutym 2022 roku. Podczas gdy obywatele Ukrainy, którzy byli w naszym kraju wcześniej muszą płacić składkę zdrowotną, tej drugiej grupy to nie dotyczy. Składka zdrowotna jest oczywiście obowiązkowa także dla obywateli Polski.
Szpitalowi brakuje pieniędzy na chorych na stwardnienie rozsiane
Tymczasem, jak informuje portal wPolityce.pl, Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Olsztynie nie ma pieniędzy na leki dla pacjentów chorych na stwardnienie rozsiane, ponieważ NFZ nie płaci im w terminie. W przesłanym na ręce byłego wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego piśmie stwierdza, że "szpital posiada ograniczone możliwości włączania do programu nowych pacjentów".
W ostatnich miesiącach w mediach pojawiają się kolejne informacje, że coraz więcej szpitali ma problemy już nie tylko z realizacją niektórych świadczeń zdrowotnych, ale nawet z zakupem niezbędnych leków. O sytuację pacjentów chorych na stwardnienie rozsiane zapytał władze olsztyńskiego Uniwersytecki Szpital Kliniczny poseł PiS Janusz Cieszyński.
"Wysłałem pytania i odpowiedzieli, że nie przyjmują pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Nie wiem, jak w ogóle komentować ten skandal. NFZ nie płaci należycie za leki, a to są drogie leki. W efekcie szpital nie ma za co kupić tych leków. Poprzedni rząd i poprzednie ministerstwo zdrowia zawsze miało pieniądze na takie rzeczy" — powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl były wiceminister zdrowia.
"Brakuje mi słów na skomentowanie tego skandalu…"
Cieszyński poinformował o zaistniałej sytuacji na swoich kanałach społecznościowych. "W Olsztynie z powodu braku pieniędzy ograniczyli leczenie pacjentów ze STWARDNIENIEM ROZSIANYM. Brakuje mi słów na skomentowanie tego skandalu… Kiedy zrobią coś, żeby zakończył się ten koszmar pacjentów? — napisał w mediach społecznościowych Cieszyński. Polityk załączył też treść odpowiedzi jaką otrzymał.
"Włączenia pacjentów do programu SM są uzależnione od zapłaty, dlatego w tym programie włączani są pacjenci z najpoważniejszym stanem zdrowia. NFZ spłacając po terminie zobowiązania za leki w programie lekowym – nie płaci odsetek wynikających z zaległości Szpitala dla dostawcy leku. Mając na uwadze powyższe, Szpital posiada ograniczone możliwości włączania do programu nowych pacjentów. W pozostałych programach, według stanu na 30.09.2025 Szpital posiadał limity, umożliwiające włączanie pacjentów do programów" — czytamy w przesłanej do posła Cieszyńskiego odpowiedzi szpitala.
Jego zdaniem za zaistniałą sytuację odpowiedzialny jest osobiście premier Donald Tusk.
twitterCzytaj też:
Prezydent Nawrocki wystąpił z nową inicjatywą. Padła dataCzytaj też:
Poseł zrugała koalicję. "Znów zaplanowaliście 23-miliardową dziurę"Czytaj też:
Turystyka medyczna Ukraińców. Bosak alarmuje: Odbywa się na dużą skalę
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
