Pierwszą ustawą złożoną przez Karola Nawrockiego po zaprzysiężeniu na prezydenta, był projekt dot. CPK. Przywraca on inwestycję w jej pierwotnym kształcie, czyli port lotniczy wraz rozległą siatką połączeń kolei szybkich prędkości.
Obok zapisów dotyczących samej inwestycji w lotnisko i linie kolejowe, znalazła się tam też "wrzutka", która ma uderzyć w interesy Ryanaira i Wizz Aira – wskazuje portal money.pl. Chodzi o art. 5 ustawy, który głosi: "Zakazuje się dofinansowania połączeń lotniczych przez Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub ich związki, państwowe osoby prawne oraz komunalne osoby prawne. Podmioty określone w zdaniu poprzedzającym nie mogą w szczególności zawierać umów o charakterze marketingowym, promocyjnym lub innych umów podobnego rodzaju z przewoźnikami lotniczymi, lub jednostkami powiązanymi".
W uzasadnieniu wyjaśniono, że "tego rodzaju działania naruszają zasady wolnej konkurencji poprzez dotowanie przewoźników lotniczych w sposób budzący wątpliwości z punktu widzenia niedozwolonej pomocy publicznej oraz zakłócają wolną konkurencję sektora lotniczego, na której opiera się koncepcja realizacji CPK".
"Dopłaty dla tanich linii"
Eksperci mówią o wątpliwościach. – O potrzebie uregulowania tej kwestii mówi się od dawna, bo nie jest tajemnicą, że wiele z takich umów to po prostu dopłaty dla tanich linii. I czasem mają one sens ekonomiczny, ale często nie. Natomiast prezydencka propozycja jest po prostu bardzo źle sformułowana – przekonuje Dominik Sipiński, ekspert rynku lotniczego z ch-aviation.
– Zakaz sam w sobie jest słuszny, ale dobrze byłoby wprowadzić pewne rozgraniczenie. O ile mogę zrozumieć dotowanie połączeń z Zielonej Góry do Warszawy, gdzie alternatywą jest 5-godzinna podróż koleją, to dofinansowanie lotów do Egiptu można sobie odpuścić. Problem powinien być jednak rozwiązany na poziomie Komisji Europejskiej dla całej UE. W przeciwnym razie poza Polską na pewno pojawią się w UE chętne regiony do zapłacenia za zainteresowanie ze strony linii lotniczych – ocenia z kolei Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Regionalne lotniska w Europie zostały zdominowane przez największe tanie linie to Ryanair i Wizz Air. "I to one, nierzadko z pozycji silniejszego, dyktują warunki" – czytamy.
Czytaj też:
"Może sobie pluć w brodę". Prezydencki minister o TuskuCzytaj też:
Hołd dla bohaterów 1920 roku. Prezydent wziął udział w Apelu Pamięci na Powązkach
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
