Tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Wójcik: Musimy wyważyć pewne interesy

Tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Wójcik: Musimy wyważyć pewne interesy

Dodano: 
Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński w Sejmie
Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński w Sejmie Źródło:PAP / Paweł Supernak
Ministrowie Solidarnej Polski nie poparli uchwały rządu ws. polityki energetycznej do 2040 r. Uchwała była omawiana podczas wtorkowego posiedznia rządu.

„Polityka energetyczna Polski do 2040 r”. stanowi, jak czytamy na rządowej witrynie, "jasną wizję strategii Polski w zakresie transformacji energetycznej, tworząc oś dla programowania środków unijnych związanych z sektorem energii". Ma ona jednocześnie uwzględniać realizację potrzeb gospodarczych będących pochodną kryzysu wywołanego pandemią COVID-19.

– Nie mogę ujawniać informacji z posiedzeń Rady Ministrów ponieważ nałożona jest klauzula tajności. Rozmowa była intrygująca trwała kilka godzin, była bardzo merytoryczna. Rozmawialiśmy z innymi ministrami na temat wszystkich aspektów, których dotyczy ten program – tak o braku poparcia dla rządowej uchwały ws. dokumentu mówił na antenie Polsat News minister Michał Wójcik, członek Solidarnej Polski.

Zapewnił, że głęboko w sercu ma "potrzebę ochrony środowiska" i "sprawy ekologii". – Solidarna Polska nie jest przeciwko zielonej energii, przeciwko fotowoltaice i odnawialnym źródłom energii. Musimy jednak wyważyć pewne interesy – musimy patrzeć na kwestie ludzi. Chodzi m.in. o kwestię cen prądu. I tego dotyczy dyskusja -–czy ceny prądu nie wzrosną w najbliższych latach. Nawet do tego stopnia, że zubożeje nie tylko taki region jak Śląsk, ale cała Polska. Ceny energii to podwyżki towarów i podwyżki usług – wskazywał polityk.

Prowadzący pytał Wójcika, czy Solidarna Polska zagłosuje w Sejmie przeciw projektowi dot. polityki energetycznej. – Proszę nie patrzeć na wszystko w kategoriach czarne-białe. My rozmawiamy na ten temat, dyskutujemy. Jeżeli patrzymy na aspekt finansowy, to z jednej strony ma pan 700 mld zł od Unii Europejskiej, a w samym tym programie, z tych informacji medialnych, które wypłynęły wynika, że same inwestycje dotyczące tego programu to 1 bln 600 mld zł - to gigantyczne pieniądze – odpowiedział minister.

Transformacja polskiej energetyki

Minister Klimatu i Środowiska Michał Kurtyka podkreślił, że Polska stoi przed wielki wyzwaniem, jakim będzie zbudowanie w ciągu najbliższych dwóch dekad nowego systemu energetycznego. – To z jednej strony nadanie dynamiki dążeniu ku nisko- i zeroemisyjnej transformacji polskiej gospodarki, ale też konieczność zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego – mówił polityk.

PEP2040 za pomocą "sprawiedliwej transformacji energetycznej", rozwoju OZE oraz poprawy jakości powietrza ma doprowadzić Polskę do gospodarki niskoemisyjnej.

– PEP2040 bierze pod uwagę również potrzeby tych grup zawodowych i regionów, które bez odpowiedniej interwencji poniosą niewspółmierny koszt transformacji. Dotyczy to przede wszystkim sektora węglowego i obywateli zagrożonych ubóstwem energetycznym – zapewnił minister.

Czytaj też:
Wojewódzki kpi z Nowakowskiej. "Urlop macierzyński wyda jej się zbliżony do pracy na Woronicza"
Czytaj też:
"Wytrzymajmy jeszcze trochę". Ważny apel premiera

Źródło: polsatnews.pl / MKiŚ
Czytaj także