Jak co roku 11 listopada – w Narodowe Święto Niepodległości– tokijska Polonia zgromadziła się w kościele św. Michała przy klasztorze polskich Sióstr Opatrzności Bożej w Tokio-Nakameguro. Wśród stosunkowo licznie przybyłych rodaków obecny był ambasador RP Paweł Milewski z rodziną. Przy dużej fladze narodowej ustawionej obok ołtarza dwaj domnikanie Jerzy Widomski i Paweł Janociński oraz specjalnie przybyły z Nagoi salezjanin ks. Jan Bury koncelebrowali Mszę św. za Ojczyznę.
Japonia. Polonia świętuje Dzień Niepodległości
W kazaniu duszpasterz stołecznej Polonii o. Paweł Janociński podzielił się wspomnieniami o swoim ojcu, także Pawle. Jako czołgista brał on udział w wojnie obronnej w 1939 r. a następnie był żołnierzem Armii Krajowej, który po wkroczeniu Armii Czerwonej na ziemie polskie nadal był komendantem placówki w Obwodzie Lubartów na Lubelszczyźnie. Jego przełożonym był słynny komendant AK kpt. Zdzisław Broński ps. „Uskok”.
Kaznodzieja przytoczył fragment pamiętników „Uskoka”, które zachowały się po zamordowaniu autora przez oddział UB w okolicach Lubartowa. Napisał on: „Życie poświęcić warto tylko dla jednej idei, idei wolności! Jeśli walczymy i ponosimy ofiary, to dlatego, że chcemy właśnie żyć, ale żyć jako ludzie wolni, w wolnej Ojczyźnie”. Nawiązując do tego dokumentu dominikanin wezwał obecnych do złożenia hołdu tym wszystkim, którzy „ryzykowali własne życie po to, aby nasza Ojczyna mogła być wolna, a nawet pomagają teraz Ukrainie w jej walce o wolność”.
W przemówieniu po Mszy św. ambasador P. Milewski również dużo mówił o „genie wolności”, jaki mają w sobie Polacy. Zauważył też, że „do dziś wielu Japończyków nie może wyjść ze zdumienia, jak można otworzyć drzwi własnego domu dla obcych ludzi (uchodźców z Ukrainy), podczas gdy my, Japończycy, nie zdecydowaliśmy się uczynić czegoś podobnego nawet wobec swoich rodaków, ofiar trzęsienia ziemi i tsunami w 2011 r”..
Uroczystość uświetniła swoją obecnością japońska śpiewaczka Sonoko Nagai, która niedawno ukończyła specjalistyczne studia muzyczne na KUL-u. Wraz z Polonią odśpiewała ona Bogurodzicę, hymn Polski oraz wiele pieśni i piosenek patriotycznych, począwszy od „Boże, coś Polskę” a kończąc na „Przybyli ułani pod okienko”. Na zakończenie odbyła się wspólna agapa z gorącym żurkiem i polskim sernikiem.
Czytaj też:
Łukaszenka zwrócił się do Polaków. Kontrowersyjne życzenia z okazji 11 listopadaCzytaj też:
Czarzasty złożył życzenia. "Pewnie byście chcieli, żeby nie był, ale był"