"PiS poczuło polityczną krew". Mają już kandydatów na premiera

"PiS poczuło polityczną krew". Mają już kandydatów na premiera

Dodano: 
Przemysław Czarnek, Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki
Przemysław Czarnek, Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Mateusz Marek
Prawo i Sprawiedliwość czuje się już tak pewnie, że w szeregach partii zaczyna się dyskusja o tym, kto mógłby być twarzą następnego rządu, a nawet premierem – wynika z ustaleń mediów. Kandydatów na tę funkcję ma być dwóch.

O przygotowaniach Prawa i Sprawiedliwości do przejęcia władzy pisze w niedzielę Onet.pl.

Media: PiS szykuje się do przejęcia władzy. Ma już kandydatów na premiera

Z ustaleń dziennikarzy tego serwisu wynika, że partia Jarosława Kaczyńskiego już poszukuje w swoich szeregach kandydata na przyszłego premiera. Kto miałby stanąć na czele przyszłego rządu? Tu, jak czytamy, pojawia się nazwisko Mateusza Morawieckiego. Na to, że były premier ponownie obejmie rząd, miał umówić się z samym zainteresowanym prezes Jarosław Kaczyński. Szanse na to mają być jednak niewielkie. Powód? Nie zgodzi się na to Konfederacja, z którą PiS prawdopodobnie będzie musiało utworzyć rząd oraz niemała część polityków Prawa i Sprawiedliwości z frakcji byłej już Suwerennej Polski.

Kto zatem mógłby pogodzić te środowiska? Tu pojawiają się dwa nazwiska. "Pozostali kandydaci na kandydata na szefa rządu to Przemysław Czarnek, który byłby dla Konfederacji do zaakceptowania i Tobiasz Bocheński" – czytamy.

"Konieczność objęcia rządów z dnia na dzień"

Przypomnijmy, że o tym, iż Prawo i Sprawiedliwość szykuje się na rychły upadek pogrążonego w kolejnych kryzysach rządu Donalda Tuska mówił wcześniej właśnie Czarnek. – Mówienie, że możemy sobie czekać dwa lata na wykrwawienie się Tuska, jest brakiem odpowiedzialności, jeśli ktokolwiek w ogóle do tego w ten sposób podchodzi, ale zapewniam, że nikt w Prawie i Sprawiedliwości – powiedział pod koniec lipca na antenie Radia Wnet i zapewnił: "W Prawie i Sprawiedliwości przygotowujemy się na wariant konieczności objęcia rządów z dnia na dzień".

Z tego właśnie względu, tłumaczył, jego formacja przygotowała propozycję, z którą Jarosław Kaczyński zwrócił się przede wszystkim do Konfederacji. – Stąd "Deklaracja Polska”, stąd 10 punktów fundamentalnych dla przyszłości państwa polskiego, stąd zaproszenie dla Konfederacji w szczególności, zaproszenie, żadna konfrontacja – wskazywał.

– Wszystko po to, żeby mieć świadomość jednej rzeczy: jeśli ten rząd zawali się na jesieni tego roku, a może jeszcze wcześniej, to my musimy mieć wariant przejęcia tych rządów natychmiast – dodał.

Czytaj też:
"To będzie niewyobrażalny skandal". Szokujący zwrot ws. KPO
Czytaj też:
"Takiej afery jeszcze w historii III RP nie było". Szokujące wydatki z KPO
Czytaj też:
Współpraca z Braunem? Jasne stanowisko z PiS


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Onet.pl
Czytaj także