W związku z bardzo trudną sytuacją na polsko-białoruskiej granicy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zdecydował o budowie ogrodzenia. W piątek gotowych było już 6 km płotu. W niedzielę w pobliżu miejscowości Szymaki na granicy pojawiła się grupa kilkunastu osób. Z doniesień mediów i opublikowanych na portalach społecznościowych zdjęć wynika, że przecięli oni druty w zasiekach.
Jak poinformowała Straż Graniczna, osoby te zostały zatrzymane i trwają czynności mające na celu postawienie im zarzutów. Wśród nich jest Bartosz Kramek, który w ostatnim czasie na łamach "Gazety Wyborczej" namawiał do niszczenia zasieków na granicy.
"Pojedźmy tam i symbolicznie przewróćmy – jak proponuje twórca Obywateli RP Paweł Kasprzak – te zasieki. Zaprotestujmy – czynnie i zdecydowanie, w duchu obywatelskiego nieposłuszeństwa. Barierki są tylko w głowach" – apelował kilka dni temu publicysta "GW".
Dworczyk: Pożyteczni idioci
O sprawę w Jedynce Polskiego Radia pytany był szef KPRM Michał Dworczyk. Zdaniem polityka, to raczej nie był "celowy sabotaż", a działania "pożytecznych idiotów".
– Wydarzenia, o których rozmawiamy są nie tylko bezprecedensowe, ale również skandaliczne i absolutnie niedopuszczalne. Mamy do czynienia tak naprawdę z uderzeniem w bezpieczeństwo państwa. Możemy tylko zastanawiać się jakie są rzeczywiste intencje osób, które podejmują takie działania – stwierdził.
– Trudno mi uwierzyć, że to jest celowy sabotaż. Myślę raczej, że należałoby użyć określenia, które Włodzimierz Lenin kiedyś sformułował, czyli że te osoby zachowują się jak pożyteczni idioci. Osoby, które działają na szkodę własnego państwa, a w konsekwencji na korzyść, w tym wypadku, reżimu białoruskiego – mówił dalej Michał Dworczyk.
Czytaj też:
"Powinni oddać mundur i przeprosić matki". Biedroń przebił FrasyniukaCzytaj też:
"Nie skończy się tak gładko jak rok temu". Orzeł: Mamy wojnę hybrydową z Rosją i BiałorusiąCzytaj też:
Premierzy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii ostrzegają Łukaszenkę