Błaszczak był gościem radiowej "Jedynki", gdzie komentował ostatnie wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej. Minister obrony narodowej przyznał, że ostatnia noc "nie była spokojna".
– Rzeczywiście było wiele prób przełamania granicy. Z tego co usłyszałem, z meldunków dowódców Wojska Polskiego, rozmawiałem z dowódcą 16 dywizji, gen. Radomskim, który tam na miejscu dowodzi żołnierzami i z tego, co możemy się dowiedzieć z komunikatów straży granicznej, wszyscy którzy się przedarli zostali zatrzymani – powiedział odnosząc się do informacji o przedarciu się dwóch grup imigrantów przez umocnienia na granicy.
Szef MON stwierdził także, że imigranci zmienili taktykę.
– Sytuacja nie jest spokojna. Teraz trochę inaczej wygląda sposób działania ze strony tych, którzy atakują polską granicę. O ile dwa tygodnie temu mieliśmy jedną, dużą grupę skoncentrowaną niedaleko Kuźnicy i tam była próba sforsowania granicy, o tyle teraz mamy do czynienia z mniejszymi grupami – powiedział Błaszczak.
Granica będzie bezpieczna
Polityk zapewnił także, że polska granicy była i nadal będzie bezpieczna. W najbliższym czasie MON zwiększy liczbę żołnierzy.
– Chcę zapewnić, że na granicy jest już teraz 15 tys. Żołnierzy Wojska Polskiego, ta liczba została zwiększona, oczywiście wedle potrzeb może być jeszcze bardziej zwiększona – powiedział minister i wskazał również, jakie niebezpieczeństwo wiąże się z, postulowanym przez część opozycji, otwarciem granic dla nielegalnych imigrantów.
– Przyjęcie migrantów jest równoznaczne z przyjęciem na Polskę zagrożenia, pamiętajmy o tym, że nielegalna migracja w konsekwencji zmienia się w ataki terrorystyczne, czego doświadczył zachód Europy – powiedział.
Błaszczak podziękował żołnierzom, strażnikom granicznym oraz policjantom, którzy bronią polskiej granicy.
– Chciałbym publicznie raz jeszcze złożyć moje podziękowania dla żołnierzy Wojska Polskiego, funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji, którzy z poświęceniem pełnią trudną służbę, strzegą naszego bezpieczeństwa, Polski, naszej ojczyzny – stwierdził.
Eskalacja napięcia
W poniedziałek rozpoczęła się największa dotychczas próba sforsowania polskiej granicy przez imigrantów sprowadzonych przez białoruskie służby w okolice Kuźnicy Białostockiej. MSWiA poinformowało, że służby udaremniły pierwsze próby siłowego przedarcia się migrantów przez granicę.
We wtorek późnym wieczorem Straż Graniczna poinformowała, że dwie grupy imigrantów sforsowały polską granicę i przedostały się na terytorium RP. Cudzoziemców udało się już zawrócić.
Czytaj też:
Błaszczak: Potrzebujemy takiej samej solidarności jak na LitwieCzytaj też:
Błaszczak: To nie jest przypadek, że szturm na granicę odbył się dziś