Od czego zależy ukraińska ofensywa? Niemiecki generał wyjaśnia

Od czego zależy ukraińska ofensywa? Niemiecki generał wyjaśnia

Dodano: 
Ukraina, zdjęcie ilustracyjne
Ukraina, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Władze Ukrainy zapowiadają wielką ofensywę na południu kraju. Wady i zalety rozwiązania wskazał niemiecki generał – Klaus Wittmann.

Ukraińcy planują powołanie "milionowej armii", aby odbić zajęte przez Rosjan tereny. Żołnierze byliby wyposażeni w broń dostarczoną z krajów członkowskich NATO.

Informacje w tej sprawie przekazał ostatnio minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Polityk stwierdził, że odzyskanie poszczególnych regionów miałoby kluczowy wpływ między innymi dla odbudowy krajowej gospodarki.

Wielka ofensywa Ukrainy

Reznikow wskazał, iż wielka ofensywa mająca na celu odzyskanie części terytorium zajętego przez Rosję byłaby "bardzo potrzebna z politycznego punktu widzenia". Nie bez znaczenia byłyby też kwestie ekonomiczne, takie jak próba wznowienia eksportu ukraińskiego zboża przez porty czarnomorskie. Władze kraju uważają, że jeżeli Rosjanie koncentrują obecnie swoje wysiłki militarne na wschodzie, to może być to dobry moment, by spróbować odbić część południa.

Niektórzy eksperci wojskowi oceniają jednak, iż teraz większość ukraińskich wysiłków i zasobów zbrojnych jest już pochłaniana przez zaciekłe walki w Donbasie.

"Działania są nieuniknione"

Gen. Klaus Wittmann w tekście dla dziennika "Die Welt", na który we wtorek powołał się portal Onet.pl, zauważył, iż "ukraińskie działania ofensywne są nieuniknione i tym bardziej obiecujące, im bardziej osłabione są siły rosyjskie". Według niego, jednym z kluczowych czynników ewentualnego powodzenia tej akcji byłoby zaangażowanie Niemiec. Jak bowiem zaznaczył, "niemiecki rząd musi zdać sobie wreszcie sprawę z tego, jak wiele czasu zostało zmarnowane przez chowanie głowy w piasek".

"Zapowiadana wielka ofensywa ukraińska nie jest beznadziejna, ale jej powodzenie zależy w dużej mierze od dalszego i znacznie szybszego wsparcia militarnego z zewnątrz, nie tylko ze strony Niemiec" – czytamy.

Czytaj też:
Dramatyczne słowa abp. Szewczuka. "Płoną łany zbóż, płonie nasz chleb"
Czytaj też:
"Die Welt": Scholz i Macron trzymają się iluzji "dyplomatycznego rozwiązania"

Źródło: Die Welt / Onet.pl
Czytaj także