To reakcja polityka na serię doniesień medialnych o kolejnych wyciekach. W sobotę w internecie pojawiła się nowa partia tajnych dokumentów dotyczących bezpieczeństwa narodowego USA i wojny na Ukrainie. To drugi wyciek w ciągu kilku dni.
Mowa o ponad 100 dokumentach, które zostały opublikowane na Twitterze i w innych serwisach społecznościowych. Wśród nich jest wojskowa mapa Bachmutu, harmonogramy dostaw broni do Kijowa oraz informacje o liczbie jednostek ukraińskich – podaje "The New York Times".
Nieoficjalnie: USA sceptycznie o działaniach Ukrainy
Jak wynika z treści jednego z tajnych dokumentów, amerykańskie służby wskazują, że Ukraina wyczerpała już swoje możliwości sprzętowe i wojskowe, a przedłużanie się konfliktu działa na korzyść Moskwy.
To wyraźnie odejście od publicznych wypowiedzi administracji Bidena na temat witalności ukraińskiej armii i prawdopodobnie ośmieli krytyków, którzy wzywają do podjęcia negocjacji w celu zakończenia wojny – komentuje "The Washington Post".
Problemy Kijowa z gromadzeniem sprzętu wojskowego, amunicji i żołnierzy mogą doprowadzić do tego, że Ukraina nie osiągnie założonych celów kontrofensywy – relacjonuje dalej treść dokument dziennik.
Ujawnione w przeciekach treści to m.in. dokumenty z klauzulą "ściśle tajne". Przekaz wynikający z raportów został już podłapany przez rosyjskiego media propagandowe, które szeroko opisują ustalenia mediów i treść dokumentów.
Czytaj też:
Putin zmienia taktykę. "Rosja gotowa stracić nawet 3 mln ludzi"