Politycy Platformy Obywatelskiej, która szykuje się do objęcia władzy w kraju, zapowiadają likwidację szeregu państwowych instytucji powołanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Niedawno Michał Szczerba mówił o natychmiastowej likwidacji 16 podmiotów, takich jak np. Fundusz Patriotyczny, Polska Fundacja Narodowa czy Narodowy Instytut Wolności.
CBA do likwidacji
Tymczasem Rafał Trzaskowski uważa, że zlikwidowaniu powinno ulec także Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jak przekonuje, powodem tej decyzji jest krańcowe upolitycznienie tej instytucji. Co ciekawe, o potrzebie likwidacji CBA wielokrotnie mówił także Donadl Tusk, ostatni raz w majowym wywiadzie dla "Newsweeka".
– Widzieliśmy to w tych ostatnich latach, że właściwie tylko i wyłącznie wykonywało policyjne zamówienie, że trudno sobie co innego wyobrazić. A policja jest w stanie przejąć specjalistów i zajmować się tropieniem korupcji – powiedział na antenie Polsatu News.
Polityk odniósł się także do twierdzeń byłego szefa CBA Pawła Wojtunika, który na antenie TVN24 stwierdził, że dwa dni przed wyborami parlamentarnymi, podczas spotkania w Lucieniu (woj. mazowieckie), miały zapaść decyzje o masowym stosowaniu kontroli operacyjnej wobec przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych, ze szczególnym naciskiem na Trzecią Drogę (Polska 2050 i PSL).
Trzaskowski przyznał, że nie ma dowodów na prawdziwość tej tezy, ale jest przekonany o wysokim prawdopodobieństwie jej prawdziwości.
– Skłaniam się do tego, żeby wierzyć Wojtunikowi. Dlatego, że mamy mnóstwo dowodów na to, że PiS posługiwał się aplikacjami szpiegującymi. Międzynarodowe instytucje to potwierdzały i wiemy, że senator Brejza był podsłuchiwany w taki sposób w związku z czym można założyć, że tego typu praktyki były kontynuowane – powiedział.
Czytaj też:
Trzaskowski: W Warszawie nie może być miejsca na nienawiść i antysemityzmCzytaj też:
Trzaskowski: Jest to jeden z naszych absolutnych priorytetów