Pamiętają państwo, jaką niebywałą wściekłość, wprost furię, wywołało wśród polityków PiS podpisanie w 2015 r. – na kilka miesięcy przed wyborami do Sejmu i Senatu – przez rząd Platformy i PSL umowy z Francją na zakup śmigłowców Caracale?
Uznając, że to całkowicie niedopuszczalna praktyka w roku wyborczym, a tym bardziej zaledwie na kilka miesięcy przed wyborami, PiS niemal natychmiast po wyborach uznał tę umowę za de facto niebyłą i ją w gruncie rzeczy zerwał, doprowadzając do konieczności zapłacenia Francuzom przez Polskę, czyli przez polskich podatników, aż 80 mln zł odszkodowania.
A przecież umowę tę podpisano wtedy, gdy rząd Platformy i PSL był najzupełniej pełnoprawnym rządem RP; to prawda, podpisano ją na kilka miesięcy przed wyborami, które – niemało na to wskazywało – Platforma i PSL mogły przegrać i stracić władzę, ale których przecież przegrać nie musiały, bo jeszcze wszystko mogło się wydarzyć.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.