Nawrocki i apartament w muzeum. Kaczyński: Sprawa 33 kategorii

Nawrocki i apartament w muzeum. Kaczyński: Sprawa 33 kategorii

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: X / Prawo i Sprawiedliwość
Ja się nie zajmuję tym, kto gdzie mieszkał w jakimś tam okresie – tak Jarosław Kaczyński skomentował sprawę "apartamentu Karola Nawrockiego".

W środę Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zapowiedziała przeprowadzenie "czynności sprawdzających w kierunku ewentualnego zaistnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągniecia korzyści majątkowej lub osobistej, tj. o przestępstwo z art. 231 § 1 i 2 k.k.".

Chodzi o doniesienia "Gazety Wyborczej", według których Karol Nawrocki, jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, przez pół roku korzystał z apartamentu Deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka zaledwie 5 km od niego, i nie zapłacił za pobyt.

Kaczyński: Sprawa 33 kategorii

Do sprawy odniósł się Jarosław Kaczyński. – Ja się nie zajmuję tym, kto gdzie mieszkał w jakimś tam okresie – powiedział na konferencji prasowej prezes PiS, pytany przez dziennikarzy o to, czy Karol Nawrocki powinien zwrócić pieniądze za pobyt w apartamencie w Muzeum II Wojny Światowej.

– Jeżeli chodzi o to, czy dyrektor jakiejś instytucji ma prawo zamieszkiwać w lokalach należących do tej instytucji, to jest kwestia, nad którą można dyskutować, ale to jest kwestia w porównaniu z wagą tego, o co dzisiaj toczy się walka w Polsce, nawet nie trzeciorzędna, tylko 33 kategorii – zauważył Kaczyński.

– Ta kampania wyborcza jest bardzo specyficzna. Z poważnym udziałem prokuratury. Mam nadzieję, że zdołamy powstrzymać ten proces sprowadzania Polski do półkolonii. I to szybciej niż pani redaktor myśli – zwrócił się do dziennikarki TVP Info.

Nawrocki odpiera zarzuty

Karol Nawrocki tłumaczył na konferencji prasowej w Zakopanem kilka dni temu, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując swoje obowiązki.

– Mogłem być w domu przez okres kwarantanny i nie wykonywać swoich obowiązków, a byłem każdego dnia w placówce – przekonywał obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwość.

To nie jest prawdziwa informacja, że mieszkałem tam przez 200 dni. To jest słowo klucz – [pokoje – red.] były zarezerwowane przez 200 dni na moje imię i nazwisko, te apartamenty i pokoje służyły też do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy i z Polski – wyjaśnił Nawrocki. I zadeklarował, że jest gotów pokryć koszty noclegu, jeśli dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej się o to zwróci.

Czytaj też:
Woś: Insynuacje wobec Nawrockiego są kłamliwe i obrzydliwe
Czytaj też:
"Trzaskowski rozdaje radiowozy". Ziobro zawiadamia prokuraturę i PKW

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także