Wojna na Ukrainie. Pieskow przypomina wielokrotnie wyrażane stanowisko Rosji

Wojna na Ukrainie. Pieskow przypomina wielokrotnie wyrażane stanowisko Rosji

Dodano: 
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla Źródło: PAP/EPA / REUTERS POOL
Prezydent Francji Emmanuel Macron forsuje pomysł wysłania na Ukrainę wojsk z Europy. Miałoby to nastąpić po rozejmie celem pilnowania pokoju. Moskwa po raz kolejny artykułuje, że nie będzie na to zgody.

W wywiadzie dla amerykańskiej stacji ABC rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow przypomniał wielokrotnie wyrażane stanowisko Moskwy, że nie będzie zgody na to, by infrastruktura NATO znalazła się w pobliżu granicy Rosji. Kreml nie zgodzi się na obecność europejskich sił pokojowych na Ukrainie, na co wskazują w swoich przekazach niektórzy zachodnioeuropejscy liderzy polityczni.

Pieskow twierdził też, że "prezydent Rosji Władimir Putin robi wszystko, co możliwe, aby uregulować sytuację na Ukrainie drogą dyplomatyczną". Powiedział, że proces osiągania porozumienia w konflikcie z Kijowem jest pełen drobnych szczegółów, z których każdy ma kluczowe znaczenie dla przyszłości Rosji i Ukrainy. "Jednak gdy nie mamy dostępnych kanałów dyplomatycznych, musimy kontynuować operację wojskową" – tłumaczył Pieskow.

Rosja proponuje Ukrainie bezpośrednie rozmowy pokojowe

Wcześniej prezydent Putin zaproponował Ukrainie wznowienie 15 maja w Stambule bez warunków wstępnych bezpośrednich rozmów pokojowych.

– Oferujemy władzom Kijowa wznowienie negocjacji już w czwartek, w Stambule. (...) Nasza propozycja leży na stole. Decyzja należy teraz do władz ukraińskich i ich kuratorów, którzy kierują się, jak się wydaje, osobistymi ambicjami politycznymi, a nie interesami swoich narodów – oświadczył rosyjski polityk.

Apel z Europy o zawieszenie broni

W sobotę z kolei niemiecki kanclerz Friedrich Merz, prezydent Emmanuel Macron, premier Donald Tusk i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer przybyli do Kijowa na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i zażądali od Rosji bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni, począwszy od poniedziałku (12 maja). Zagrozili, że w przeciwnym razie nałożą na Moskwę kolejne sankcje.

Pieskow przekazał, że aby mogło dojść do zawieszenia broni, kraje zachodnie musiałyby wstrzymać dostawy broni na Ukrainę. W przeciwnym razie – jak zaznaczył – Kijów wykorzysta ten okres na mobilizację, przeszkolenie nowych żołnierzy i rozmieszczenie nowych jednostek na linii frontu.

Czytaj też:
Ławrow: Trump dostrzegł przyczyny. Wciąganie Ukrainy do NATO było ogromnym błędem
Czytaj też:
Rakiety dla Ukrainy. USA dały Niemcom zielone światło

Źródło: ABC / Onet / DoRzeczy.pl / Reuters
Czytaj także