Z ustaleń mediów wynika, że za szeroko zakrojoną kampanią internetową oczerniającą opozycyjnych kandydatów na prezydenta – Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego – stoją ludzie powiązani z Platformą Obywatelską.
Posłowie Konfederacji Przemysław Wipler, Bartłomiej Pejo i Krzysztof Mulawa powiedzieli podczas konferencji prasowej, że mamy do czynienia z sytuacją, w której: Złodziej krzyczy: "Łapać złodzieja".
Z kolei parlamentarzyści PiS Przemysław Czarnek i Andrzej Śliwka udali się z interwencją poselską do siedziby NASK. O sprawie zaczyna mówić i pisać coraz więcej mediów. Politycy PiS i Konfederacji podkreślają, że nie można dopuścić do tego, by została ona zamilczana, ponieważ wygląda na gigantyczny skandal.
Tyszka: Obrzydliwa kampania
Dzień przed rozpoczęciem ciszy wyborczej w porannym paśmie Polsat News o ustosunkowanie się do sprawy został poproszony Stanisław Tyszka.
– To jest absolutny skandal. Obrzydliwa kampania, która jest w dużej mierze skierowana przeciwko Sławomirowi Mentzenowi. On już wcześniej sygnalizował, że Platforma Obywatelska prowadziła nielegalną, kłamliwą kampanię w internecie – zwrócił uwagę europoseł.
Polityk wyraził opinię, że przedsięwzięcie było nakierowane przede wszystkim przeciwko kandydatowi Konfederacji, a nie popieranemu przez PiS Nawrockiemu. – On jako jedyny ma szansę 18 maja wejść do drugiej tury i rozbić duopol, który rządzi Polską od 20 lat – argumentował Tyszka.
Jak powiedział, że zarówno on, jak i sztab Sławomira Mentzena wierzą w prawdziwość doniesień na temat nielegalnego finansowania kampanii Rafała Trzaskowskiego m.in. z uwagi na fakt, że są zdjęcia Jakuba Kocjana zarówno z prezydentem Warszawy, jak i innymi prominentnymi politykami obozu władzy.
– To są historie przypominające upadek I Rzeczpospolitej, czyli finansowanie polskich ugrupowań, partii politycznych zza granicy. Apeluję, żeby tym bardziej głosować na Sławomira Mentzena, który jest człowiekiem niezależnym i nie jest uwikłany w podejrzane relacje z zagranicą – oznajmił Tyszka.
Jego zdaniem niewykluczone, że ta afera ta poważnie zaważy na sytuacji w Polsce, a po wyborach będzie dalsza walka i zgłaszanie nieprawidłowości do sądu. – Mamy poważne problemy jeśli chodzi o architekturę sądową – dodał.
Akcja Demokracja
Dziennikarze Wirtualnej Polski ujawnili, że za publikowanymi w sieci reklamami promującymi kandydata Koalicji Obywatelskiej, a zarazem atakującymi jego głównych konkurentów – popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena z Konfederacji, stoi fundacja Akcja Demokracja. Prezesem tej fundacji jest Jakub Kocjan, który jeszcze kilka tygodni temu był asystentem poseł Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj też:
Skandal na finiszu kampanii. "Jeśli wygra Trzaskowski, to SN zdecyduje"Czytaj też:
Ingerencja w wybory z zagranicy. Płaczek: Zbierzmy to szambo w całość