Niemiecka prasa o wyborach w Polsce: Gra o wszystko

Niemiecka prasa o wyborach w Polsce: Gra o wszystko

Dodano: 
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Debata
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Debata Źródło: PAP / Paweł Supernak
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" nie ma wątpliwości co do stawki wyborów prezydenckich w Polsce.

"W polskiej polityce toczy się właśnie gra o najwyższą stawkę" – pisze w piątek niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ), komentując drugą turę wyborów prezydenckich w Polsce. Korespondent gazety, Stefan Locke, uważa, że obaj kandydaci – Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki – reprezentują skrajnie odmienne wizje rozwoju kraju.

Jak zaznacza dziennik, sondaże wskazują na wyrównany wynik, a około sześciu procent wyborców wciąż nie podjęło decyzji, na kogo odda głos. W związku z tym, "obie strony z ogromnym zaangażowaniem mobilizują swoich sympatyków, a także starają się pozyskać elektorat jedenastu kandydatów, którzy odpadli po pierwszej turze".

Locke zwraca uwagę, że obie strony grają o najwyższą stawkę. Jego zdaniem niektórzy politycy obozu PiS mogą ponieść kary za "malwersacje" i "korupcję", natomiast ważniejsze jest to, że przegrana ich kandydata mocno obniży szanse ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego wygrania wyborów parlamentarnych za dwa lata. Jeśli zaś wygra Nawrocki, będzie blokował reformy rządu Donalda Tuska.

"FAZ" drży o wynik w Polsce

Locke jest zdania, że jeśli różnica głosów okaże się minimalna, co jest wysoce prawdopodobne, może to doprowadzić do długotrwałych sporów prawnych, które będą miały poważne konsekwencje dla polskiej sceny politycznej. O ważności wyborów zdecyduje bowiem Sąd Najwyższy w Warszawie, a konkretnie – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Dziennikarz wyraża swoje stanowisko, że podobnie jak Izba Odpowiedzialności Zawodowej (dawna Izba Dyscyplinarna), również ta izba została powołana za rządów PiS i – według wielu polskich prawników, a także Trybunału Sprawiedliwości UE i Komisji Europejskiej – nie została obsadzona zgodnie z obowiązującym prawem. Publicysta 'FAZ" pisze, że jeśli izby te uznają wynik wyborów za nieważny, zaprzysiężenie nowego prezydenta może nie dojść do skutku.

W swoim tekście "FAZ" przypomina, że prezydent w Polsce ma znacznie silniejszą pozycję ustrojową niż w Niemczech. Jest naczelnym dowódcą armii i dysponuje prawem do wetowania ustaw uchwalanych przez parlament. "Jakakolwiek przeszkoda dla tego urzędu mogłaby zdestabilizować kraj. To nie może się zdarzyć" – pisze niemiecki dziennik.

Wybory prezydenckie. Nawrocki kontra Trzaskowski

Tymczasem na finiszu kampanii prezydenckiej sztaby wyborcze obydwu pozostałych na placu boju kandydatów mobilizują swoich wyborców i starają się pozyskać głos elektoratów kandydatów z pierwszej tury oraz tych, którzy nie wzięli wówczas udziału w głosowaniu. W środę komitet popierający Karola Nawrockiego wystosował specjalną odezwę. Następnego dnia kandydat ponownie spotkał się ze Sławomirem Mentzenem – tym razem w Warszawie. Prawdopodobnie była to reakcja na piwo, na które lidera Konfederacji zaprosił wcześniej jego kontrkandydat. Rozmowa trwała godzinę.

Także Rafał Trzaskowski prowadzi intensywną kampanię, zapowiadając m.in. rozliczenie PiS. Wspierają go liderzy partii koalicji rządzącej – Donald Tusk, a także Szymon Hołownia i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Poparcia udzielili mu politycy skrajnej lewicy, m.in. Magdalena Biejat i Joanna Senyszyn. – uczestnicy pierwszej tury.

Kandydat popierany przez PiS ma natomiast poparcie wielu czołowych polityków i publicystów prawicy, w tym Krzysztofa Bosaka, a nawet Grzegorza Brauna, który kieruje partią Korona.

Czytaj też:
Tusk o wyborach: Niemcy sobie połamią języki
Czytaj też:
Braun przyniósł do TV Republika prezent dla Nawrockiego


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Dw.com / DoRzeczy.pl
Czytaj także