PSL coraz ostrzej w lewo. Zapowiada przyspieszenie prac nad ustawą o związkach partnerskich

PSL coraz ostrzej w lewo. Zapowiada przyspieszenie prac nad ustawą o związkach partnerskich

Dodano: 
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że ustawa o związkach partnerskich zostanie uchwalona w najbliższych tygodniach.

– Sprawę ustawy o związkach partnerskich sfinalizujemy w ciągu najbliższych tygodni. Do końca roku chcemy zamknąć wszystkie tematy światopoglądowe – powiedział Kosiniak-Kamysz na łamach "Rzeczpospolitej". Dodał, że obok legalizacji związków partnerskich, w planach rządu znalazły się także zmiany w prawie rozwodowym, mające ułatwić zakończenie małżeństwa.

„Nie będziemy przeciwko ułatwieniom”

Wicepremier zapewnił, że rząd chce "ułatwiać życie ludziom" i prowadzić konsultacje społeczne. – Nie będziemy przeciwko ułatwieniom dla ludzi, dlatego też stawiamy na konsultacje społeczne – stwierdził.

Szef MON odniósł się również do relacji z nowym prezydentem Karolem Nawrockim, zapowiadając współpracę w zakresie bezpieczeństwa. – Rząd jest od rządzenia, a pan prezydent w dużej mierze pełni funkcję reprezentacyjną – podkreślił i zaznaczył, że liczy, że "sprawy związane ze strategicznym podejściem do bezpieczeństwa będą wyjęte z bieżącego sporu i pozbawione politycznych emocji, tak jak udawało się to przez minione dwa lata we współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą".

Bez społecznego poparcia?

Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego nie ma ostatnio łatwego czasu. Kilka dni temu, podczas zaprzysiężenia Karola Nawrockiego miał okazję przekonać się, jak wygląda kwestia poparcia działań PSL przez elektorat popierający nowego prezydenta. W trakcie uroczystości na placu Piłsudskiego, podczas przejęcia zwierzchnictwa nad polskimi siłami zbrojnymi przez nowego prezydenta, został wygwizdany przez publiczność.

Jak sam określił na łamach Wirtualnej Polski, słyszał "nienawistne krzyki" i "wiele wypowiedzi, które nie służą budowaniu wspólnoty narodowej w dniu zaprzysiężenia prezydenta". Wielu komentatorów politycznych określiło tę sytuację jak upokarzającą, jednocześnie dobitnie podsumowującą współpracę z obecnym premierem – Donaldem Tuskiem.

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Lepszego prezentu dla naszej przyszłości nie moglibyśmy otrzymać
Czytaj też:
800 plus tylko dla pracujących? Polityk PSL potwierdza


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Rzeczpospolita / Do Rzeczy
Czytaj także