Prezydent Wołodymyr Zełenski uważa, że na Ukrainie może się ziścić scenariusz podobny do tego, jaki miał miejsce w Korei Południowej. Nie doszło do podpisania prawdziwego traktatu pokojowego po zakończeniu wojny koreańskiej, ale mimo to krajowi udało się prosperować.
Zełenski mówił o tym w wywiadzie dla francuskiej gazety "Le Point". "Pyta mnie pan, czy taki scenariusz mógłby się ziścić na Ukrainie? Moja odpowiedź brzmi: wszystko jest możliwe. Należy zauważyć, że Korea Południowa ma ważnego sojusznika: Stany Zjednoczone Ameryki, które nie pozwolą Korei Północnej na jej zajęcie. Wszystko jest więc względne: Koreańczycy z Południa wciąż podejmują ryzyko" – wskazał przywódca Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski uważa, że dopóki obecne władze Korei Północnej rządzą krajem, Korea Południowa nie będzie w pełni chroniona. Kraj ten dysponuje jednak licznymi systemami obrony powietrznej, które gwarantują jego bezpieczeństwo.
Ukraina chce gwarancji bezpieczeństwa
"Szczerze mówiąc, Ukraina jest zdeterminowana, aby uzyskać wiarygodne gwarancje bezpieczeństwa, takie jak systemy Patriot, którymi dysponuje Korea Południowa. Porównanie z Koreą Południową ma jednak swoje ograniczenia: populacja Korei Północnej wynosi nieco ponad 20 milionów, podczas gdy populacja Rosji przekracza 140 milionów. Tych zagrożeń nie da się porównać. Zagrożenia ze strony Rosji są pięć, sześć, a nawet dziesięć razy większe" – ocenił polityk.
W środę wieczorem prezydent Ukrainy, aby spotkać się ze swoim francuskim odpowiednikiem Emmanuelem Macronem i wziąć udział w szczycie tzw. Koalicji Chętnych.
Zełenski dodał: "Identyczna reprodukcja modelu południowokoreańskiego raczej nie będzie odpowiadać Ukrainie pod względem bezpieczeństwa. Jednak jej model gospodarczy jest dobrym przykładem".
Czytaj też:
Putin proponuje spotkanie w Moskwie. Jest reakcja UkrainyCzytaj też:
Ławrow o pokoju na Ukrainie: Niemożliwy bez wypalenia źródeł konfliktu
