Rosja gotowa do rozmów z Polską. Co na to Sikorski?

Rosja gotowa do rozmów z Polską. Co na to Sikorski?

Dodano: 
Wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na konferencji prasowej w siedzibie MSZ
Wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na konferencji prasowej w siedzibie MSZ Źródło: PAP / Leszek Szymański
Ministerstwo obrony Rosji wyraziło gotowość do rozmowy z polskim resortem obrony w sprawie dronów. Jak ustosunkował się do tego Radosław Sikorski?

Resort obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej wystosował komunikat, w którym poinformował, że w trakcie uderzenia na przedsiębiorstwa ukraińskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego "nie planowano uderzenia na cele na terytorium Polski".

Rosja gotowa na konsultacje z Polską

"Maksymalny zasięg lotu rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych użytych podczas ataku, które rzekomo przekroczyły granicę z Polską, nie przekracza 700 kilometrów" – podkreślił MON Rosji. Dodano również, że jest ministerstwo jest gotowe do konsultacji z polskim resortem obrony w tej sprawie.

Sikorski: Wolelibyśmy, żeby po prostu nie przysyłali dronów

Podczas środowej konferencji prasowej wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazał informację nt. nocnego incydentu z dronami i odpowiadał na pytania przedstawicieli mediów. Został zapytany przez dziennikarzy m.in. o reakcję na stanowisko resortu obrony Rosji, który wyraził gotowość do rozmów.

– No to ciekawe, bo chargé d'affaires ambasady rosyjskiej od razu powiedział, że to nie są rosyjskie drony – powiedział Sikorski.

Minister spraw zagranicznych dodał, że "jeśli to jest forma przyznania się do winy, no to mamy postęp". – Ale wolelibyśmy, żeby oni tych dronów po prostu nie przysyłali nad Polskę – dodał, kończąc na tym swoją odpowiedź.

twitter

Incydent z dronami. Artykuł 4 NATO uruchomiony

Przypomnijmy, że w nocy z wtorku na środę rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły kolejny potężny atak powietrzny na Ukrainę. Kilkanaście dronów – bardzo możliwe, że rosyjskich – naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Część bezzałogowców została zestrzelona. Akcję wykonały myśliwce polskie oraz sojusznicze z państw NATO.

Na wniosek Warszawy NATO uruchomiło art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Przepis ten stanowi, że "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć – zdaniem którejkolwiek z nich – zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".

Szczątki dronów odnaleziono w miejscowościach: Cześniki, Czosnówka, Wyryki (dron i uszkodzony budynek), Krzywowierzba-Kolonia, Wohyń, Mniszków i Olesno.

Białoruś: Zestrzeliliśmy część bezzałogowców

Szef Sztabu Generalnego Białorusi Paweł Murawiejko przekazał, że Polska i Litwa zostały poinformowane o nadlatujących dronach. Nie podał, z którego kraju pochodziły.

Murawiejko przekazał, że białoruska obrona powietrzna zestrzeliła część dronów, które zboczyły z kursu wskutek zakłóceń elektronicznych podczas wymiany uderzeń między Rosją a Ukrainą.

Polskie wojsko bez podawania szczegółow potwierdziło, że było w kontakcie z Białorusią, przypominając, że taki stały kontakt jest sprawą normalną i ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa w regionie.

Minister spraw zagranicznych Litwy Kestutis Budrys powiedział agencji Reuters, że nie ma potwierdzenia, iż rosyjskie drony wtargnęły na terytorium Polski celowo.

Czytaj też:
Jest reakcja USA ws. rosyjskich dronów. Stanowcza deklaracja
Czytaj też:
Prezydent zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Padł termin


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / X, KPRM / Telegram / Onet
Czytaj także