We wtorek "Rzeczpospolita" poinformowała, że na dom w Wyrykach, uszkodzony podczas naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, spadł nie jeden z dronów, a polska rakieta. Pocisk miał zostać wystrzelony przez F-16 podczas próby strącenia jednego z bezzałogowców. Gazeta wskazuje, że lubelska prokuratura bez żadnych trudności zidentyfikowała szczątki 17 dronów, jednak o obiekcie, który spadł w Wyrykach, nie chce mówić.
Tusk: Łapy precz od polskich żołnierzy
"Cała odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na autorów dronowej prowokacji, czyli Rosję. O wszystkich okolicznościach incydentu odpowiednie służby poinformują opinię publiczną, rząd i prezydenta po zakończeniu postępowania" – napisał po godzinie 16 premier Donald Tusk. "Łapy precz od polskich żołnierzy" – dodał.
Pod wpisem szybko pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy w kontekście łączenia narracji rządu z żołnierzami, do których przecież nikt nie ma pretensji.
"Nie wycieraj sobie twarzy żołnierzami"
"Nie wycieraj sobie twarzy żołnierzami. Tu mowa o Waszej kompromitacji" – skomentował jeden z internautów.
"Nikt nie ma pretensji do żołnierzy, nie ich wina, że rakieta zawiodła. Pretensje mamy do waszego rzędu, który dezinformował w tej sprawie i kompromitował. Polskę w ONZ. Chowanie się przez premiera za żołnierzami jest tu bardzo słabe" – skomentował Sławomir Mentzen.
Wezwanie premiera do dymisji
"Skompromitował się Pan i przy okazji cały nasz kraj na arenie światowej. Teraz się bezczelnie wycieracie żołnierzami. Bosacki powinien ze wstydu zapaść się pod ziemię, a Pan podać do dymisji – natychmiast" – skomentował Konrad Berkowicz, także z Konfederacji.
Prezydent oczekuje pilnych wyjaśnień
W reakcji Biuro Bezpieczeństwa Narodowego opublikowało bardzo ważny apel prezydenta Karola Nawrockiego do rządu Donalda Tuska, w którym wezwało do niezwłocznego
"W nawiązaniu do doniesień «Rzeczpospolitej», informujemy, że Prezydent RP Karol Nawrocki oczekuje od Rządu niezwłocznego wyjaśnienia zdarzenia z miejscowości Wyryki. W gestii Rządu pozostaje wykorzystanie wszelkich narzędzi i instytucji do jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy. Nie ma zgody na zatajanie informacji. W obliczu dezinformacji i wojny hybrydowej komunikaty przekazywane Polakom muszą być sprawdzone i potwierdzone.
Nawrocki nie był informowany, BBN także
Jednocześnie Pan Prezydent podkreśla, że nie był w tym zakresie informowany, podobnie jak BBN, a sprawa nie została przedstawiona i wyjaśniona na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Czytaj też:
"To już nie jest skandal. To coś więcej". W sieci wrze po kompromitacji rząduCzytaj też:
Poseł KO: Na naszym terytorium toczyła się bitwa powietrzna
