Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy został we wtorek wybrany na marszałka Sejmu. Na sali plenarnej życiorys i dokonania Włodzimierza Czarzastego przedstawił wicepremier, poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski. Gdy wszedł na mównicę, posłowie PiS zaczęli skandowali: „precz z komuną”. Następnie wyszli z sali obrad. Wrócili, gdy Krzysztof Gawkowski skończył mówić.
Przemysław Czarnek podkreślił w debacie, że Włodzimierz Czarzasty to jeden z trzech najważniejszych polityków „zamieszanych w aferę Rywina”. Przypomniał, że mówił o gen. Wojciechu Jaruzelskim, że to człowiek, do którego ma szacunek. Cytował także słowa Włodzimierza Czarzastego z wywiadu, w których powiedział, że „sowieccy żołnierze wyzwalali Polskę”. Przemysław Czarnek zwrócił się bezpośrednio z mównicy do polityka Lewicy słowami: „panie Czarzasty komunisto”. Podkreślił przy tym, że nie może on zostać marszałkiem. Na sali rozległy się wówczas okrzyki „precz z komuną”.
Czarnek przypomniał wypowiedzi Czarzastego
Przemysław Czarnek, wiceprezes PiS pytany przez DoRzeczy.pl o to, dlaczego posłowie PiS wyszli z sali, kiedy Krzysztof Gawkowski wygłaszał „laudację” na cześć Włodzimierza Czarzastego, odpowiedział, że laudację wygłosił on sam później.
– Mówiłem przez trzy minuty i dlatego wszyscy już wtedy byli na sali. Nie będziemy słuchać dyrdymałów na temat człowieka, który mówi o pułkowniku Kuklińskim, że jest zdrajcą, a o żołnierzach Armii Radzieckiej, że wyzwalali Polskę – dodał.
Wiceprezes PiS zgadza się z Komorowskim w ocenie Czarzastego
Pytany o to, czy stanowiska powinny być wpisywane w umowę koalicyjną, choć rząd jej nie wypełnia w wielu punktach, np. jeśli chodzi o odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa, Przemysław Czarnek odpowiedział, że to ma mniejsze znaczenie.
– Największe znaczenie ma to, co powiedział Bronisław Komorowski, czyli, że ten człowiek – Włodzimierz Czarzasty – nie powinien w ogóle robić kariery politycznej. Bronisław Komorowski wprost nawiązał do jego zamieszania w aferę Rywina. Wprost powiedział, że absolutnie, nawet jeśli Lewica miała mieć marszałka, to nie powinien być to Czarzasty. Zgadzam się z Komorowskim – wyjaśnił wiceprezes PiS.
Przemysław Czarnek dopytywany, czy PiS miał nadzieję, że koalicja rządząca się rozpadnie przy głosowaniu dotyczącym marszałka Sejmu, powiedział, że „to nie jest kwestia nadziei, tylko kwestia okoliczności”.
– Jakoś tak się dziwnie składa – i nie robię tutaj żadnych aluzji – niemniej wybuch torów kolejowych, ma miejsce w dość specyficznym czasie dla koalicji 13 grudnia. Wówczas, kiedy ona rzeczywiście trzęsła się w posadach. I nagle jest wybuch torów kolejowych, wstrzymywanie wypowiedzi o akcie dywersji ponad 30 godzin. Zastanówmy się nad tym – podkreślił.
Czytaj też:
"Musimy dać sobie szansę". Bosak o Czarzastym: Różni nas prawie wszystkoCzytaj też:
"Nie będę rozpaczał". Czarzasty o współpracy z Nawrockim
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
