"Wykonanie orzeczenia TSUE”. PiS składa swój projekt dotyczący Izby Dyscyplinarnej

"Wykonanie orzeczenia TSUE”. PiS składa swój projekt dotyczący Izby Dyscyplinarnej

Dodano: 
Politycy PiS w Sejmie
Politycy PiS w Sejmie Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Partia Jarosława Kaczyńskiego przedłożyła w piątek projekt ustawy „o ochronie niezawisłości sędziowskiej i szczególnych zasadach odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej sędziów”.

Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł Marek Ast. W uzasadnieniu projektu czytamy, że dotyczy on "wzmocnienia konstytucyjnej ochrony niezawisłości sędziowskiej w taki sposób, by prowadzone w niezbędnych sytuacjach postępowania karne i dyscyplinarne wobec sędziów, nie naruszając niezawisłości sędziowskiej gwarantowały zarazem możliwość reagowania na zachowania sędziów stanowiące rażące naruszenie prawa".

W praktyce będzie to oznaczało, że Izba Dyscyplinarna nie zostanie zlikwidowana, ale będzie pełniła funkcję organu odwoławczego w sprawach odpowiedzialności zawodowej, innych niż sędziowie, grup zawodowych.

Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne sędziów rozpatrywałby sąd dyscyplinarny umocowany w strukturze Sądu Najwyższego: w I instancji w składzie 3 sędziów, w II instancji w składzie 7 sędziów.

"W ramach zmian w stosunku do obecnie obowiązującego prawa projekt zmierza do wyłączenia odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów oraz zgód na pociąganie sędziów do odpowiedzialności karnej z dotychczasowej kompetencji Izby Dyscyplinarnej Sądu najwyższego i przeniesienie ich do kompetencji Sądu Najwyższego jako całości" – podkreślają autorzy projektu.

Jak podkreślają posłowie PiS złożony w piątek projekt ustawy zmierza do realizacji przez Polskę wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. TSUE stwierdził w nim, że system odpowiedzialności sędziów jest niezgodny z prawem Unii Europejskiej.

Prezydencki projekt

Niedawno prezydent Andrzej Duda poinformował, że złoży swój projekt dotyczący Izby Dyscyplinarnej. Zgodnie z propozycją Pałacu Prezydenckiego Izba Dyscyplinarna miałaby zostać zlikwidowana, a w jej miejsce powstałaby Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN.

Propozycja spotkała się z ciepłym przyjęciem unijnych polityków, z którymi w poniedziałek rozmawiał Andrzej Duda. Z kolei z obozu Solidarnej Polski płyną głosy sprzeciwu. Swoje krytyczne zdanie wyrazili już m.in. wiceministrowie sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz Michał Woś.

Zdecydowanie dalej w swojej ocenie posunął się europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki. W czwartek wieczorem polityk opublikował nagranie, w którym w bardzo krytycznych słowach odniósł się do ostatniej inicjatywy ustawodawczej prezydenta zakładającej likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Były wiceminister sprawiedliwości wyznał, że żałuje oddania swojego głosu w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę i stawia pytanie, czy głowa państwa polskiego dopuściła się zdrady.

Czytaj też:
Poseł PiS: To trzeba zrobić i to zostanie zrobione
Czytaj też:
Wójcik: Projekt prezydenta pogłębi chaos i anarchię

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także