Od lat sytuacja zawsze wyglądała następująco – w grudniu prezes Jarosław Kaczyński zaprasza polityków PiS na wspólne spotkanie wigilijne.
– Dostajemy zaproszenie na godz. 18, ale zwykle jest tak, że prezes się spóźnia i zaczynamy Wigilię o 19 – mówi jeden z polityków PiS w rozmowie z Onetem.
Tym razem namieszał jednak Mateusz Morawiecki, który postanowił zorganizować konkurencyjne spotkanie. Jego Wigilia odbyła się o godz. 20, czyli już po tej "prezesowej". – Organizowanie przez Mateusza tej wigilii zostało odebrane jako gest konfrontacyjny wobec prezesa – mówi Onetowi jeden z polityków.
W partii propozycja wiceprezesa wywoła pewne poruszenie. Niektórzy twierdzą, że Morawiecki "dosypał do pieca" i robi konkurencję Kaczyńskiemu. Inni twierdzą, że do mediów pójdzie przekaz, że gdy wszyscy inni łączą się i wybaczają sobie winy, to w PiS dochodzi do awantury nad wigilijnym stołem.
Kto pojawił się u Morawieckiego?
Dzienniarze "Faktu" udali się na miejsce spotkania. Okazało się, że na miejscu zastali Michała Dworczyka, Ryszarda Terleckiego oraz Kamila Bortniczuka. N
Oprócz tego na "konkurencyjną" wigilię stawili się Olga Semeniuk-Patkowska, Piotr Mueller, Janusz Cieszyński, Kazimierz Smoliński, Marcin Ociepa, Krzysztof Szczucki oraz szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki.
Na zdjęciu opublikowanym przez Olgę Semeniuk-Patkowską widać także Sylwestra Tułajewa, Agnieszkę Ścigaj, Łukasza Kmitę, Ryszarda Bartosiaka, Filipa Kaczyńskiego, Marię Koc, Krzysztofa Lipca, Mirosławę Stachowiak-Różecką, Jarosława Sachajko i Tomasza Zielińskiego.
Spotkanie władz PiS. Burzliwe kulisy
Spór wokół postaci Morawieckiego narasta od dawna. Ostatnio doszło do burzliwego spotkania władz PiS, które opisał "Newsweek".
Gazeta podkreśla, powołując się na słowa polityka PiS, że "prawie całe kierownictwo partii było przeciw Morawieckiemu". "To jest przewrót kopernikański. Morawiecki zignorował wezwanie prezesa, który publicznie powiedział, że chce, aby przyszedł na to spotkanie, a nie jechał z Beatą Szydło i Danielem Obajtkiem na Podkarpacie. Piotr Gliński i Ryszard Terlecki byli odosobnieni w jego obronie, a zresztą trudno im było bronić Morawieckiego, którego nawet nie było" – dodało źródło "Newsweeka".
"Newsweek", opisując przebieg spotkania władz PiS, napisał, że wzięło w nim udział około 20 polityków partii.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował po posiedzeniu Prezydium Komitetu Politycznego partii, że dyskutowano m.in. o kwestiach wewnętrznych. Podkreślił, że nie zapadły żadne decyzje personalne. Zapowiedział, że prezes Jarosław Kaczyński "będzie chciał niedługo ostatecznie zakończyć dyskusję".
Czytaj też:
Konflikt w PiS: Ważny apel Morawieckiego. "Codziennie jedna bitwa"Czytaj też:
Kurski wywołał burzę. Brudziński: Mówię to z przykrością...
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
