Premier Donald Tusk opublikował na X post w języku angielskim, w którym zaapelował, aby państwa europejskie przeznaczyły duże pieniądze na obronność.
Premier apeluje o wydatki na obronność
"Jeśli my, Europejczycy, nie wydamy teraz dużych pieniędzy na obronę, będziemy zmuszeni wydać 10 razy więcej, jeśli nie zapobiegniemy szerszej wojnie. Jako polski premier mam prawo powiedzieć to głośno i wyraźnie, ponieważ Polska wydaje już prawie 5% swojego PKB na obronę. I będziemy to robić nadal" – napisał na X.
Zarówno poprzedni, jak i obecny rząd w Warszawie przeznacza ponad 4 proc. PKB na obronność, co stanowi najwyższy procent w całym NATO.
NATO 11 lat temu przyjęło zasadę, że państwa członkowskie układu powinny wydawać 2 proc. swojego PKB na obronność. Założono, że do 2024 r. państwa miały zbliżyć się do tego celu lub go przekroczyć. Nie wszystkie państwa zrealizowały ten cel. Obecna amerykańska administracja uważa, że powinno to być nie 2, ale 5 procent.
Politycy opozycji zwracają uwagę, że Donald Tusk nie zawsze miał takie podeście do tematyki obronności.
"A pamięta Pan kto w latach 2007-2014 likwidował jednostki wojskowe w Polsce i który minister obrony narodowej, czyjego rządu mówił, że są one w Polsce zbędne i dalej będą likwidowane?" – napisał w komentarzu poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Tusk ponownie zapewnia, że Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
Przed wylotem na szczyt organizowany w Paryżu przez prezydenta Francji premier Tusk przypomniał wyrażane wcześniej stanowisko, że Polska nie zamierza wysyłać wojsk na Ukrainę.
– Polska będzie wspierała Ukrainę tak, jak do tej pory, organizacyjnie, zgodnie z naszymi możliwościami finansowo, humanitarnie i jeśli chodzi o pomoc militarną. Nie przewidujemy wysłania polskich żołnierzy na teren Ukrainy, natomiast będziemy wspierali także jeśli chodzi o logistykę i wsparcie polityczne państwa, które ewentualnie będą chciały takich gwarancji w przyszłości udzielić, tych fizycznych gwarancji dla Ukrainy – powiedział szef rządu.
10 grudnia w wywiadzie dla Radia ZET minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz obiecał, że wejście polskich żołnierzy na Ukrainę nie wchodzi w grę. Także szef MSZ Radosław Sikorski oznajmił, że Warszawa nie rozważa wysłania wojsk na Ukrainę.
Czytaj też:
Tusk leci do Paryża. Padła jasna deklaracja ws. polskich żołnierzy na UkrainieCzytaj też:
Bryłka w PE: Polskie wojska na Ukrainę? Wybijcie sobie to z głowyCzytaj też:
Europy nie będzie przy stole rozmów. Ławrow tłumaczy dlaczego