"Ksenofobia, lęki, antysemityzm". Leszczyński załamany wynikiem Brauna

"Ksenofobia, lęki, antysemityzm". Leszczyński załamany wynikiem Brauna

Dodano: 
Adam Leszczyński
Adam Leszczyński Źródło: PAP / Szymon Pulcyn
Dobry wynik Grzegorza Brauna w wyborach prezydenckich wywołał niepokój m.in. Adama Leszczyńskiego, historyka i szefa państwowego Instytutu.

Grzegorz Braun zajął w pierwszej turze wyborów prezydenckich czwarte miejsce. Głos na niego oddało 1,24 mln osób – 6,34 proc.

Adam Leszczyński, dyrektor Instytutu Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza, wyraża zaniepokojenie tym wynikiem. – Wynik Grzegorza Brauna jest szokująco wysoki. To człowiek ciężko pracujący od wielu lat na swoją rozpoznawalność i niepozbawiony talentu do publicznych występów. Natomiast treść poglądów, które sprawiły, że wylądował na czwartym miejscu, jest poruszająca. To kombinacja ksenofobii, lęków i szalonego poziomu nacjonalizmu – ocenił w rozmowie z PAP.

Dalej Leszczyński kreśli wizję świata Grzegorza Brauna – "wizja ładu konserwatywnego, ładu patriarchalnego, religijnego, zamkniętego na wpływy świata, w której przykładowo nie ma miejsca dla Ukraińców". – U prawicowego polityka retoryka antyukraińska jest ważniejsza społecznie niż przykładowo antyżydowska. Ona aktualnie lepiej rezonuje – stwierdza Adam Leszczyński.

Szokujące słowa o wyborcach. "Po której stronie stodoły w Jedwabnem staniesz"

Wcześniej swoimi przemyśleniami nt. II tury wyborów prezydenckich podzielił się Michał Bilewicz z UW. Wykładowca nawiązał do Jedwabnem i przypadków mordowania Żydów. Wszystko zaczęło się od wpisu Konrada Wernickiego z "Tygodnika Solidarność", który stwierdził, że lewicowi wyborcy staną w drugiej turze przed wyborem między Polską liberalna a solidarną, w jego opinii Rafał Trzaskowski może jedynie "zamachać flagą LGBT", podczas gdy PiS, które popiera Karola Nawrockiego, prowadziło prosocjalną politykę przez osiem lat.

Jego słowa wywołały ożywioną reakcję Michała Bilewicza z Uniwersytetu Warszawskiego, który zestawił w jednym wpisie głosowanie na Karola Nawrockiego z... mordowaniem Żydów w Jedwabnem. "Nie dajcie się zwieść. Wybór jest prosty: sprowadza się do tego, po której stronie stodoły w Jedwabnem staniesz. Czy z jej podpalaczami, dobijającymi ofiary siekierami i widłami? Czy może po stronie Antoniny Wyrzykowskiej, która ratowała Żydów, za co musiała uciec z miasta?" – napisał Bilewicz na portalu X.

Czytaj też:
Morawiecki z apelem do wyborców PSL. "Czy tę drogę wybrałby Witos?"
Czytaj też:
"Kawalerka do kwadratu". Prof. Dudek o "trupach w szafie" Nawrockiego
Czytaj też:
Matysiak: Dopuszczam głosowanie na Nawrockiego

Źródło: X / PAP
Czytaj także