Jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak gościł w czwartek w porannym paśmie TVP Info. Parlamentarzysta przypomniał, że siłą Konfederacji jest m.in. wiarygodność wobec wyborców i siebie i formacja nie zamierza tego zmieniać. – Trzymanie dystansu nie tylko do Trzaskowskiego, Platformy i Lewicy, ale też do PiS jest naszym ważnym celem, bo my nie jesteśmy częścią ani PiS, ani Platformy – przypomniał prezes Ruchu Narodowego.
Bosak: Duopol już został rozbity
Polityk dostał serię pytań o sytuację na polskiej scenie politycznej. – Duopol już został rozbity, bo Konfederacja jest w Polce trzecią siłą i nie należy ani do obozu PiS-u, ani do obozu PO. Jest najpopularniejszą siłą polityczną wśród młodych wyborców, wśród wyborców w średnim wieku i walczmy o zaufanie wyborców także z pokolenia seniorów – powiedział Bosak.
Przypomnijmy, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich w grupie wyborców 18-29 lat na Sławomira Mentzena głosowało łącznie więcej ludzi niż na Trzaskowskiego i Nawrockiego razem wziętych. Poseł Konfederacji dostał 34,8 proc., a kandydat KO 13 proc., a kandydat obozu PiS 11,1 proc.
– Oczywiście, że silny PiS może być problemem dla Konfederacji. Ale silny Trzaskowski może być jeszcze większym. Dysproporcja w poglądach, jeśli chodzi np. o suwerenność pomiędzy nami a PiS-em, a pomiędzy nami a Trzaskowskim jest oczywiste, że jest większa pomiędzy nami a Trzaskowskim – powiedział Krzysztof Bosak, pytany w kontekście drugiej tury oraz ewentualnej przyszłej koalicji obecnych największych ugrupowań opozycyjnych.
Polityk zwrócił uwagę, że Prawo i Sprawiedliwość mierzy się z wieloma trudnościami. To m.in. problemy związane z subwencją, wewnętrzne konflikty wśród liderów ugrupowania oraz negatywne oceny po zakończonej kadencji.
Jego zdaniem nominacja Karola Nawrockiego, historyka z Gdańska, do Pałacu Prezydenckiego nie wpłynie znacząco na pozycję PiS – raczej ani jej nie wzmocni, ani nie zaszkodzi.
Lider Konfederacji nie zagłosuje na Trzaskowskiego
– Pan redaktor chce to rozpatrywać z perspektywy ewentualnego przyszłego rządzenia i Konfederacji w rządzie. Z punktu widzenia przyszłej Konfederacji w rządzie oczywiście jest dobrze, żeby w Pałacu Prezydenckim nie był ktoś, kto będzie wetował każdą konserwatywną czy suwerennościową inicjatywę, a popierał każdą inicjatywę spod znaku Georga Sorosa juniora, niemieckich fundacji politycznych, węgierskich służb specjalnych postkomunistycznych, wspierających kampanię PO i tak dalej – powiedział Bosak.
– My tego wszystkiego, co się ciągnie za Rafałem Trzaskowskim i wspierającymi go z zagranicy lobby i fundacjami, nie chcemy. Nie chcemy tego klimatyzmu, LGBT-yzmu, wszystkich tych rzeczy, które postrzegamy jako rozkładowe i szkodliwe – przypomniał poseł.
Krzysztof Bosak w swoich wypowiedział w mediach kilka razy wskazał, że w drugiej turze na pewno nie odda swojego głosu na Rafała Trzaskowskiego. Zaznaczył, że oczywiście wyborcy Konfederacji decydują samodzielnie, co uczynią ze swoim głosem.
Przypomnijmy, że Sławomir Mentzen zaprosił Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego na rozmowę na jego kanale YouTube, podczas której poprosi ich o podpisanie ośmiopunktowej deklaracji. Nawrocki już dziś o 13:00, a Trzaskowski w sobotę o 19:00.
Czytaj też:
Sporny punkt deklaracji od Mentzena. Kwaśniewski komentuje