Jarosław Kaczyński wystąpił w niedzielę na konferencji prasowej w Rosówku (woj. zachodniopomorskie). Zapowiedział, że politycy Prawa i Sprawiedliwości będą przyglądać się pracy służb w czasie obowiązywania kontroli na granicy z Niemcami. Ponadto wezwał do przeprowadzenia referendum.
Prezes PiS stwierdził, że "credo polityczne" Donalda Tuska to "bezwzględne podporządkowanie się Niemcom". – To jest niesłychane, żeby jedno państwo drugiemu, formalnie będącemu w jednym sojuszu militarnym i w jednej organizacji, takiej jak Unia Europejska, przepychało w sposób całkowicie bezpodstawny tysiące nielegalnych migrantów, w gruncie rzeczy nie wiemy kogo, ale w każdym razie ludzi, którzy mogą zakłócić bezpieczeństwo Polaków i już w wielu wypadkach je zakłócają – powiedział.
"Proponujemy projekt ustawy"
– To, że była niemiecka kanclerz pani Merkel podjęła kiedyś fatalne decyzje, to nie jest nasza odpowiedzialność i nie mamy żadnego powodu, żeby ponosić tego ciężkie konsekwencje. A takie konsekwencje będą i dlatego nie możemy w żadnym wypadku obojętnie przechodzić wobec tego, że władza, którą dzisiaj mamy, kłamie. Sam Tusk kłamie w sposób po prostu niesłychany twierdząc, że właściwie nie wiadomo co się dzieje, albo że się nic nie dzieje – mówił dalej.
– Polityka Tuska nie jest polityką państwa niepodległego, tylko podległego, które już nie jest nawet tym partnerem juniorem, jak to się często w publicystyce czy politologii mówi. Jest po prostu podporządkowana. Nie reaguje na działania, które w normalnych warunkach powinny być natychmiast przerwane przez polskie władze. Reakcja powinna być zdecydowana i jednoznaczna – oznajmił Jarosław Kaczyński.
– Niektórzy twierdzą: nie ma do tego podstaw prawnych. Są podstawy prawne. (...) Proponujemy rozwiązanie – ustawę o prawie państwa polskiego, a w praktyce prawie ministra spraw wewnętrznych, aby rozporządzeniem ustalił listę krajów, z których obywateli nie przyjmujemy – oświadczył prezes PiS. – Nie ma wątpliwości, że jeszcze urzędujący prezydent, pan Andrzej Duda, czy przyszły prezydent Karol Nawrocki tę ustawę podpiszą – zaznaczył.
Kaczyński tłumaczył, że proponowane przez niego rozwiązanie "jest stosowane chociażby w Stanach Zjednoczonych". – To da pełną podstawę prawną naszym służbom do tego, by się przeciwstawiać – podkreślił.
PiS chce referendum
– Zawsze w takich sprawach, sprawach fundamentalnych, bardzo ważny jest głos społeczeństwa. Dlatego przypominam, że uzbieraliśmy już przeszło pół miliona podpisów pod wnioskiem o referendum i będziemy to kontynuować – wskazał prezes PiS.
– Referendum [w sprawie polityki migracyjnej – przy. red.] jest potrzebne. Ludzie powinni się w tej sprawie wypowiedzieć – dodał.
Wracają kontrole na granicy
Przypomnijmy, że grupy Polaków sprzeciwiające się przerzutowi przez niemieckie służby migrantów z Bliskiego Wschodu do naszego kraju zorganizowały obywatelskie patrole na granicy. Szef polskiego rządu Donald Tusk określił ich mianem "bojówek".
Po kilku dniach mocnej presji opozycji i części mediów, premier podjął decyzję, że od 7 lipca Polska przywróci czasowe kontrole na granicy z Niemcami i Litwą.
Czytaj też:
Co dzieje się na granicy Polski z Niemcami? Byliśmy na miejscuCzytaj też:
Alert RCB na terenie całego kraju. Każdy otrzyma takiego SMS-a
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.